[FOTORELACJA]304[/FOTORELACJA]
Ten klasyczny balet z muzyką arcymistrza gatunku Piotra Czajkowskiego należy do ścisłego kanonu, ciesząc się niesłabnącą popularnością pomimo upływającego czasu.
- Warto zadać sobie pytanie, dlaczego tak się dzieje? Zapewne każdy ma swoją, ze wszech miar uprawnioną odpowiedź: piękna muzyka, atmosfera świąt Bożego Narodzenia, choreograficzna maestria, czy wreszcie bogate kostiumy i scenografia - podkreślają artyści.
Jak dodają autorzy spektaklu, "Dziadek do orzechów" jest sztuką uniwersalną i ponadpokoleniową.
- Tutaj każde dziecko jest traktowane ze zrozumieniem i atencją godną dorosłych, a dorośli, niezależnie od wieku mają nadzwyczajną okazję, aby na nowo odkryć, odszukać w sobie dziecko.
Gdy zapada noc, dziewczynka zasypia w fotelu. Wtedy zaczynają dziać się niezwykłe rzeczy. Dziadek do orzechów ożywa i ratuje Klarę atakowaną przez mysie wojsko i jego Króla. Dowodząc ołowianymi żołnierzykami brata, toczy zacięty bój, który niemal przypłaca życiem. Na szczęście Klara w porę przychodzi mu z pomocą, za co zostaje nagrodzona przez Królową Śniegu.
W drugim akcie Dziadek do orzechów zamienia się w przystojnego księcia i zabiera Klarę do Krainy Słodyczy. Podczas wędrówki dziewczynka spotyka tajemnicze postacie, które tańczą ogniste flamenco, tradycyjny taniec rosyjski, chiński oraz taniec orientu. Wreszcie wędrowcy docierają do stolicy, gdzie Klara zostaje powitana z honorami godnymi prawdziwej księżniczki i zaproszona na bal do pałacu. Tam razem z księciem tańczy walca, otoczona wirującymi kwietnymi girlandami. Niestety z nastaniem północy wszystko rozwiewa się niczym mgła, a dziewczynka budzi się w fotelu, tuląc w ramionach drewnianą zabawkę.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz