Zamknij
UWAGA!

Dodaj komentarz

Setka, triple-double i młodzież w akcji. Rok zamknięty z przytupem

ALEX 08:16, 29.12.2025 Aktualizacja: 08:41, 29.12.2025
Skomentuj Fot:. Agnieszka Zatini Fot:. Agnieszka Zatini

Ostatni mecz roku 2025 był zarazem pierwszym meczem z serii rewanżowej. Kosz Pleszew na własnym terenie podjął beniaminka 2 Ligi, MKS Smyk Prudnik. W pierwszym pojedynku między tymi dwoma ekipami, górą byli pleszewianie (60-66).

Na czele rywali Kosza stał zawodnik, którego pleszewskim kibicom nie trzeba było przedstawiać: Filip Sieradzki. Kosz Pleszew, który chciał przedłużyć serię zwycięstw do 5., był murowanym faworytem tego spotkania. 

Gospodarze pokazali swoją dobrą dyspozycję już w pierwszej kwarcie. Pleszewianie z hali przy Szkolnej 5 urządzili sobie strzelnicę, oddając 13 rzutów za 3, na solidnej, 40% skuteczności. W grze był wyczuwalny duży spokój i gości z Prudnika udało się utrzymywać na dystans. Największym atutem przyjezdnych były warunki fizyczne i gra pod koszem - opierali swoją grę niemal wyłącznie na atakowaniu ,,pomalowanego”. Pierwsza kwarta, zakończona wynikiem 25-18, dawała powody do satysfakcji. 

Druga część spotkania w wykonaniu pleszewian wyglądała jeszcze lepiej. Mocna gra w defensywie, połączona z bardzo skuteczną grą w ataku sprawiła, że Kosz Pleszew wysunął się na dwucyfrowe prowadzenie. Znakomicie w tej kwarcie zaprezentował się Bartosz Rachwalski. Pewna gra w obronie połączona z 12 punktami uczyniła ze skrzydłowego jednego z głównych architektów sukcesu Pleszewa. 10 oczek dorzucił także Jędrzej Janowicz - obrona Prudnika nie miała remedium na jego dynamiczne wejścia pod kosz. Powstrzymanie Janowicza było nie lada wyzwaniem także ze względu na jego wszechstronność; do końca pierwszej połowy miał na swoim koncie 4 ,,trójki”. Rywale z Prudnika zostali kompletnie przyćmieni grą gospodarzy - stracili niemal wszystkie swoje argumenty w ofensywie i perspektywa korzystnego rezultatu oddaliła się od nich w błyskawicznym tempie. Na koniec pierwszej połowy prowadzenie gospodarzy wynosiło niebagatelne 20 punktów (50-30). 

W 3 kwarcie pleszewianie nadal kładli nacisk na rzuty zza łuku. Niezmiennie dobra skuteczność sprawiła, że przewaga Kosza nieustannie rosła. Mimo bezpiecznej zaliczki punktowej, gospodarzom nie brakowało energii i zaangażowania. Ofiarna walka o każdą piłkę spotykała się z dużą aprobatą kibiców. Nogi z gazu nie spuszczał Jędrzej Janowicz; już po 3 kwarcie było jasne, że jego zdobycz punktowa będzie bardzo pokaźna. Przy wyniku 74-52 na koniec tej części meczu, spotkanie było już rozstrzygnięte. 4 kwarta była wyłącznie formalnością.

Ostatnie 10 minut było absolutną dominacją Kosza Pleszew. Patryk Marek skompletował triple-double, Jędrzej Janowicz wyśrubował swój dorobek punktowy do 31 oczek. Znakomite minuty zaliczył Dawid Semczyszyn. 16-letni rozgrywający zaliczył 5 punktów i aż 4 przechwyty w zaledwie 5 minut. Z kolei rywale kompletnie odpuścili mecz. Trafili do obręczy zaledwie 3 razy, przez co przewaga Kosza Pleszew stała się jeszcze bardziej okazała. Gdy zawyła końcowa syrena, na tablicy widniał rezultat 101-58.

Podopieczni Alana Urbaniaka sprawili swoim fanom piękny, choć nieco spóźniony, prezent pod choinkę. Zespołowa gra, zawzięta walka o każde posiadanie - taka energia na parkiecie to powód do dumy. Koszykarski rok 2025 został zamknięty z przytupem - miejmy nadzieję, że takich momentów w przyszłym roku będzie jak najwięcej!

KS Kosz Ciepłomax Kompaktowy Pleszew - MKS Smyk Prudnik 101:58 (25:18, 25:12, 24:22, 27:6)

KS Kosz Ciepłomax Kompaktowy Pleszew:

Jędrzej Janowicz - 31,

Bartosz Rachwalski - 18,

Maciej Rostalski - 14,

Patryk Marek - 13,

Marcin Pławucki - 11,

Marcin Termena - 6,

Dawid Semczyszyn - 5,

Nicolas Wrona - 3,

Ponad to grali: Antoni Waniak i Patryk Kaczmarek.

MKS Smyk Prudnik:

Łukasz Kłuś - 12,

Michał Mindowicz - 12,

Filip Sieradzki - 7,

Patryk Kociuga - 6,

Jakub Nosol - 5,

Marcin Miklaszewski - 5,

Yehor Martynenko - 3,

Michał Jabłoński - 2,

Michał Pyra - 2,

Wojciech Ligęza - 2,

Filip Otte - 2.

Ponad to grał: Stanisław Reczek.

Kolejne spotkanie Kosz rozegra również na własnym parkiecie. W najbliższą sobotę, 3 stycznia, rywalem Pleszewian będzie zespół Dijo Maximus Polkąty Kąty Wrocławskie, a początek meczu zaplanowano na godzinę 17:00.

[ZT]15506[/ZT]

[ZT]15502[/ZT]

[ZT]15496[/ZT]

[ZT]15487[/ZT]

[ZT]15511[/ZT]

 

(ALEX)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%