Zamknij

Fair play ważniejsze od wyniku. To zrobił Klub z Pleszewa. Chce pomóc drużynom z Kłodzka i Prudnika, więc ruszył ze zbiórką

13:49, 18.09.2024 JAW Aktualizacja: 14:21, 18.09.2024
Skomentuj Fot.: Facebook - Zetkama Doral Nysa Kłodzko (Twierdza Kłodzko) - zniszczenia na hali Fot.: Facebook - Zetkama Doral Nysa Kłodzko (Twierdza Kłodzko) - zniszczenia na hali

Klub Sportowy Kosz Pleszew postanowił pomóc dwójce swoich rywali, którzy borykają się z problemami w związku z zalaniem ich hal.

Władze klubu wielokrotnie włączały się w akcje charytatywne lub samodzielnie takie prowadziły. W tej trudnej sytuacji postanowiły wspomóc swoich rywali z parkietu, którzy przez powódź straciły bardzo dużo. Zalane hale i utrata sprzętu do treningu to zapewne nie jedyne problemy, jakie dotknęły koszykarzy z Prudnika i Kłodzka.

- Szanowni Kibice, sympatycy koszykówki. W ostatnim czasie, wszyscy śledzimy dramatyczne informacje, które docierają do nas z południa Polski. Mieszkańcy tamtych stron, każdego dnia walczą z powodzią, która zalewa ich miejscowości, uniemożliwia normalne funkcjonowanie, niszczy życiowy dobytek i pozbawia środków do życia - czytamy w komunikacie klubu

W tak trudnej sytuacji pojawił się pomysł na zbiórkę dla poszkodowanych klubów.

- Początkowo chcieliśmy zbierać dary rzeczowe, ale w związku z całą logistyką przedsięwzięcia i brakiem możliwości zmagazynowania tego co byśmy otrzymali zdecydowaliśmy się na założenie zbiórki w internecie oraz o przekazaniu wpływów z biletów inauguracyjnego meczu dla klubów z Prudnika i Kłodzka - mówi Tymoteusz Janos, wiceprezes pleszewskiego Kosza.

Do akcji postanowił włączyć się również Konrad Świderski, szef pleszewskiego oddziału Fundacji Bread of Life, która również z Koszem współpracuje.

- Tym razem nie rywalizujemy, a łączymy się z nimi wspierając, dlatego zapraszamy mieszkańców naszego miasta abyście przyszli 29 września na mecz i wrzucili do puszki oraz zakupili bilety, cały dochód zostanie przeznaczony na wsparcie dla tych zespołów - mówi Konrad Świderski

Sezon rusza za blisko dwa tygodnie. Tak się składa, ze drużyna z Kłodzka będzie pierwszym rywalem zespołu z Pleszewa. Mimo ciężkich doświadczeń szukają możliwości podjęcia gry. 

- Mamy bardzo trudną sytuację, halę nam zalało, nie mamy obecnie możliwości trenowania. Mniejsze sale w Kłodzku są zajęte przez osoby ewakuowane. Niestety nasz obiekt został całkowicie zalany. Mimo, wysokich umocnień to ta woda była jeszcze dwa metry wyżej. Taka masa wody przeszła, że nie było możliwości zatrzymania. Staraliśmy się chronić halę, ale nie dało się temu zapobiec. Parkiet został podniesiony, naszło 40 cm szlamu. U nas ta woda idzie z gór i siła żywiołu jest przepotężna - przekazał Jerzy Sierakowski, wiceprezes MKS Nysa Kłodzko.

Zalana hala w Kłodzku

Nie lepiej wygląda sytuacja w Prudniku. 

- Wszystko co mieliśmy to popłynęło. Sprzęt dzieci z Akademii, nasz sprzęt seniorów. U nas woda była do wysokości pierwszego piętra. Wyrwało drzwi wejściowe, trybuna została przeniesiona na koniec hali, zalało wszystko - mówi Dariusz Lis, prezes Pogoni Prudnik.

Fot.: Facebook - KS Pogoń Prudnik - Koszykarska Stolica Opolszczyzny - zalana hala

Mecz z zespołem z Kłodzka jest zaplanowany na niedzielę, 29 września, a jego początek o godzinie 17:00. Warto przyjść i wspomóc akcję zorganizowaną przez pleszewski klub.

Link do zrzutki, którą uruchomiono znajduje się TUTAJ

(JAW)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%