Nawoływał w sąsiednim mieście do zabicia Donalda Tuska. Okazało się, że był to...

Policja zatrzymała mężczyznę, który publicznie miał nawoływać do zabójstwa Donalda Tuska oraz Adama Bodnara.

Napisy pojawiły się kilka dni temu na ścieżce asfaltowej w Kaliszu.  Oprócz haseł wzywających do zabójstwa premiera oraz prokuratora generalnego, na nawierzchni umieszczono także napis nawołujący do gazowania osób homoseksualnych.

Jak informują dziennikarze Faktów Kaliskich, sprawą zajęła się kaliska policja przy wsparciu funkcjonariuszy z Komendy Wojewódzkiej w Poznaniu.

 - Funkcjonariusze dokonali zatrzymania 61 letniego mężczyzny, mieszkańca Kalisza, któremu prokurator przedstawił zarzut dotyczący publicznego nawoływania w nocy z 20 na 21 lipca 2024 roku do popełnienia zbrodni zabójstwa – informuje Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.

Domniemany autor napisów został przesłuchany w charakterze podejrzanego i nie przyznał się do stawianych mu zarzutów. Postanowieniem sądu ma dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju.

[ZT]5964[/ZT]

[ZT]5961[/ZT]

[ZT]5968[/ZT]

[ZT]5970[/ZT]