Była noc 3 marca. Ulica Śródmiejska w Jarocinie. Obywatel Kolumbii zaatakował znienacka.
Nieznany sprawca niespodziewanie zaatakował przechodnia ostrym narzędziem, zadając mu cios w okolicę obojczyka. Pokrzywdzony, mimo odniesionej rany, zdołał uciec i samodzielnie dotarł do szpitala, gdzie otrzymał pomoc medyczną — informuje asp. sztab. Agnieszka Zaworska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie.
Cios został zadany nożem w okolicę obojczyka. Pokrzywdzony, mimo odniesionej rany, zdołał uciec i samodzielnie dotarł do szpitala
Policjanci natychmiast rozpoczęli intensywne działania operacyjne. W ciągu kilkunastu godzin od zabezpieczenia noża funkcjonariusze przejrzeli dziesiątki nagrań z kamer monitoringu i wytypowali osobę podejrzaną o dokonanie napaści. Sprawca posiadał on charakterystyczny znak szczególny. Funkcjonariusze ustalili personalia groźnego obcokrajowca. Problem w tym, że ten się sprawnie ukrywał.
22 -letni sprawca, najwyraźniej świadomy zainteresowania policji, postanowił się ukryć. Zmieniał miejsce pobytu, próbując uniknąć zatrzymania — dodaje asp. sztab. Agnieszka Zaworska.
Jak teraz poinformowała policja, Kolumbijczyk został zatrzymany. Policjanci zaskoczyli mężczyznę rankiem w trakcie snu. Jak relacjonują, był całkowicie zdezorientowany widokiem funkcjonariuszy stojących nad jego łóżkiem.
— Bezpośrednio po zatrzymaniu został przewieziony do policyjnego aresztu — informuje rzeczniczka prasowa jarocińskiej policji.
22-latek usłyszał zarzut uszkodzenia ciała trwającego nie dłużej niż siedem dni oraz narażenia pokrzywdzonego na ciężki uszczerbek na zdrowiu. Przestępstwo zostało zakwalifikowane jako występek o charakterze chuligańskim. Podczas przesłuchania mężczyzna przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia.
[ZT]11494[/ZT]
[ZT]11484[/ZT]
[ZT]11476[/ZT]
[ZT]11481[/ZT]
[ZT]11473[/ZT]
0 0
Jak długo jeszcze będziemy na to pozwalać aby nachodźcy robili co im się podoba? Niemcy, którzy otworzyli dla nachodźców swoje granice wcześniej - niech ich sobie biorą. Nie mówię tutaj o legalnych imigrantach, którzy przyjechali aby pracować i żyć w spokoju.