Zgodnie z komunikatem poszukiwani są świadkowie, którzy widzieli zdarzenie lub uwiecznili jakikolwiek jego element na wideorejestratorze w samochodzie.
Jak podaje portal gostyn24.pl dramatyczne sceny rozegrały się w miejscowości Cielcza, koło Jarocina w środę po godz. 7:00. Tego poranka 17-letni Maksymilian był w drodze do szkoły. Kiedy przechodził przez przejście dla pieszych, wjechał w niego samochód. TJego ciało odnaleziono półtora kilometra dalej.
- 17-latek zginął na przejściu dla pieszych uderzony najpierw przez jeden samochód a potem przez drugi jadący z naprzeciwka. Gdy zajechaliśmy na miejsce okazało się, że ciało znajduje się jednak 1,5 km dalej na drugim pasie jezdni w przeciwnym kierunku jazdy pierwszego samochodu - - przekazała mediom asp. sztab. Agnieszka Zaworska, oficer prasowy KPP w Jarocinie.
Policjanci poszukują kierowcy drugiego samochodu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że to właśnie drugi pojazd przez wiele metrów wlókł ciało młodego chłopaka. Dokładne okoliczności tej tragedii ustalają policjanci pod nadzorem prokuratury.
Śmiercią nastolatka wstrząśnięta jest cała okolica. Pożegnała go m.in. szkoła w Cielczy, której był niegdyś uczniem.
- Jesteśmy bardzo poruszeni tym smutnym wydarzeniem… . MAKSA pamiętać będziemy jako zdolnego, zawsze uśmiechniętego ucznia, dobrego kolegę. Był życzliwym i zawsze uśmiechniętym młodym człowiekiem. Nie znajdujemy słów by wyrazić swój ból i smutek…Rodzinie, Przyjaciołom, znajomym i wszystkim najbliższym składamy wyrazy współczucia i szczere kondolencje - napisała w kondolencjach dyrektor Szkoły Podstawowej im. Bohaterów Westerplatte w Cielczy.
17-latek był uczniem Zespołu Szkół Przyrodniczno-Biznesowych w Tarcach. Pogrzeb Maksa planowany jest na sobotę, 27 stycznia.
[ZT]2537[/ZT]
[ALERT]1706299323409[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz