Jak się okazuje, zakończone utratą przytomności użądlenie przez osę uczestnika mszy na cmentarzu w Dobrzycy, do którego doszło 1 listopada, to nie jedyny problem, jaki w ostatnich dniach wystąpił z tzw. owadami błonkoskrzydłymi.
Ostatnio straż pożarna była kilkakrotnie wzywana do interwencji związanych z gniazdami os. Tak było Starym Oleściu oraz w Choczu, gdzie domownikom zagrażały gniazda os zlokalizowane w kotłowni oraz na poddaszu. Również pożarnicy z Gizałek usuwali gniazdo przylepione na poddaszu w jednym z budynków mieszkalnych w tej miejscowości.
- Mimo że owady przestają być aktywne w związku z porą roku, to wciąż można spotkać je w ciepłych miejscach – mówią strażacy.
Fot. OSP Chocz
[ALERT]1698916484144[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz