Zamknij

Ewa Jedlikowska odwołana ze stanowiska dyrektora Ośrodka Kultury Leśnej. Zatrudniona z jednego klucza, zwolniona z innego

15:36, 14.01.2024 Aktualizacja: 11:52, 15.01.2024
Skomentuj Fot.: Facebook - Ośrodek Kultury Leśnej w Gołuchowie Fot.: Facebook - Ośrodek Kultury Leśnej w Gołuchowie

Nowy dyrektor Lasów Państwowych Witold Koss odwołał ze stanowiska dyrektora Ośrodka Kultury Leśnej w Gołuchowie. Ewa Jedlikowska o utracie stanowiska dowiedziała się na spotkaniu, podczas którego chciała zaprezentować nowemu szefowi swoje plany na rozwój gołuchowskiego ośrodka.

 

W Polsce "polityczny" musi być każdy - nawet dyrektor Ośrodka Kultury Leśnej, instytucji propagującej tradycje polskiego leśnictwa i o znacznym wymiarze edukacyjnym.

Przykładem jest tutaj odwołana właśnie dyrektor OKL-u w Gołuchowie.  Powołana z partyjnego klucza "Dobrej zmiany", nie przetrwała zmiany władzy w Polsce,  bo nowa-stara ekipa właśnie rozpoczęła wymianę kadr kierowniczych.  Wielowiekowa tradycja szarpania Polski, niczym przywoływane przez Henryka Sienkiewicza płótno, ma się - jak widać, znakomicie. I w tym wszystkie opcje polityczne nie różnią się od siebie niczym.

 

Ewa Jedlikowska przejęła kierowanie jedynym w Polsce Ośrodkiem Kultury Leśnej w lipcu 2021 roku, po Benedykcie Roźmiarku, który pracował w OKL 20 lat.

E. Jedlikowska (związana z partią Zbigniewa Ziobro), szybko po objęciu dyrektorskiej posady, rozpoczęła zmiany kadrowe w firmie. Niektórzy twierdzili, że o przyjęciach nowych pracowników decydował klucz partyjny.

Zakończyła też współpracę z najemcą kawiarni “Muzealna” co sprawiło, że kultowy lokal po ponad 30 latach przestał funkcjonować. Ostatnio wygasła też umowa dzierżawy na Dom Pracy Twórczej, jedynym w obiektach OKL-u miejscu, gdzie można było napić się kawy. Miłośnicy wieczornych spacerów zarzucali z kolei dyrektorce, że pod jej rządami nie wolno do parku wchodzić po zmroku (za kadencji B. Roźmiarka nie egzekwowano takich ograniczeń).

 

O Ewie Jedlikowskiej Polska usłyszała kilka miesięcy temu, kiedy grzybiarze w lesie pod Poznaniem  mieli odkryć billbordy za 35 mln zł promujące “zrównoważoną gospodarkę leśną” przed wyborami do parlamentu. Na spotkanie z przeznaczeniem Ewa Jedlikowska pojechała do Warszawy z własnej inicjatywy. Chciała opowiedzieć nowemu dyrektorowi o planowanej konferencji dla dziennikarzy na temat gospodarki leśnej. Nie zdążyła.

- Niestety, dyrektor mnie odwołał. Nie chciał ze mną rozmawiać – potwierdziła mediom Ewa Jedlikowska.

Obowiązki dyrektora Ośrodka Kultury Leśnej w Gołuchowie na razie ma przejąć główna księgowa.

 

(IKA / CON)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

XxxxxXxxxx

1 0

Prawidłowo. Wykorzenić te pisowskie ścierwa

22:08, 30.01.2024
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%