Co on wyrabia na ulicach? Wielu pleszewian boi się tego kierowcy i samochodu! Zdaniem mieszkańców, może dojść do tragedii

Jak piszą internauci, "specjalnością" kierowcy jest wyprzedzanie w mieście i to na ostatni moment: "na ostatnią chwilę w terenie zabudowanym zabiera się za wyprzedzanie i wyjeżdża naprzeciwko innego auta".

Mieszkańcy Pleszewa są coraz bardziej zaniepokojeni sposobem jazdy kierowcy pewnego samochodu osobowego. Pojazd ten rozwija niebezpieczne prędkości na terenie zabudowanym, co budzi obawy. Sprawę zgłosili redakcji Czytelnicy. Została ona też szeroko poruszona na facebookowej grupie "Gdzie suszą: Pleszew i okolice", gdzie mieszkańcy dzielą się swoimi spostrzeżeniami i apelują o interwencję odpowiednich służb.

Jeden z użytkowników - "Kartonowy Pleszew", opublikował post, w którym przestrzega kierowcę przed skutkami jego brawurowej jazdy:

Po Pleszewie ostatnio jeździ "supercar" PPL VV1*. Styl jazdy tego kierowcy zastanawia mnie tylko, czy to będzie Kaliska, czy Piaski. Człowieku, jeśli to widzisz, to zastanów się co ty wyprawiasz. Jak chcesz sobie poszaleć to zapraszam na tor wyścigowy, zanim komuś stanie się nieszczęście z twojej winy.

Post wywołał lawinę komentarzy, w których inni mieszkańcy podzielili się swoimi doświadczeniami. Wielu z nich twierdzi, że samochód był widziany na różnych ulicach miasta, gdy rozwijał znaczne prędkości i stwarzał zagrożenie dla pieszych oraz innych uczestników ruchu drogowego.

Mi też dzisiaj wyjechał. Niech się cieszy, bo jakbym go przy 90 trafił (poza terenem zabudowanym), to nie byłoby co zbierać, a minimalnie mu się udało – komentuje inny kierowca z Pleszewa.

To jest jakaś plaga. Piesi nie czują się bezpiecznie nawet na pasach. Ten człowiek prędzej czy później kogoś potrąci– pisze jeden z komentujących.

Czy policja w ogóle coś robi w tej sprawie? Może warto zwiększyć kontrole w newralgicznych miejscach? – zastanawia się inny użytkownik.

Mieszkam na Kaliskiej od krótkiego czasu, a takich rajdowców tu nie brakuje. Banda debili się opamięta, jak pójdzie siedzieć za zabicie kogoś – stwierdza internautka.

Mieszkańcy na grupie dzielą się też innymi wnioskami. Jak twierdzą, zjawisko staje się bardziej uciążliwe wraz z nastaniem wiosny. Najbardziej doskwiera mieszkańcom głównych arterii.   

 Przez rondo cisną prosto jak na pamięć i zaś pod Biedronkę na parking i jeżdżą w kółko, a gdy nadjeżdża policja to nic się nie dzieje – gazowanie, palenie gumy i w rondo bokiem.  (...) Nawet na spacer z dziećmi nie można wyjść, bo strzelają z wydechu, a zaś dzieciaki wieczorem nie chcą spać. Współczuję tym, co na Sienkiewicza, Kaliskiej mieszkają, tak jak Ogrodowa. Teraz to się zacznie. Motory, quady itp. Eh, weekendy to tylko poza PPL. Prawka porobili i od rodzica auto wzięte, bo własnymi rękoma nie są w stanie zarobić na takie auta, co widać w PPL. I powiem tak – gdy wejdziesz do samochodu, to pomyśl najpierw, noga z gazu i myśl, co robisz, a nie żeby się popisać, co ty nie potrafisz. To nie Forza, tylko PPL – dodaje Tomasz.

[ZT]10120[/ZT]

[ZT]10136[/ZT]

[ZT]10106[/ZT]

[ZT]10139[/ZT]

[ZT]10131[/ZT]

[ZT]10125[/ZT]

[ZT]10094[/ZT]

[ZT]10114[/ZT]

[ZT]10093[/ZT]

[ZT]10068[/ZT]