Jednostka OSP Chocz otrzymała wcześniej również pół miliona złotych dotacji z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w ramach umowy KSRG. Pomimo to, strażakom nadal brakuje znacznej kwoty, by dopiąć całość finansowania. Dokładna skala niedoboru będzie znana dopiero po przeprowadzeniu postępowania przetargowego.
Jak informuje jednostka, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami OSP Chocz zobowiązana jest również sprzedać jeden z dotychczasowych pojazdów, aby móc przeznaczyć środki na zakup nowego wozu. Pojazd już został wystawiony na sprzedaż – zainteresowanie było umiarkowane, ale jak dotąd tylko jeden potencjalny kupiec zadeklarował chęć kontynuowania rozmów. Czy to wystarczy, by domknąć budżet? Czas pokaże.
Równolegle jednostka ogłosiła publiczną zbiórkę. Druhowie, którzy na co dzień łączą służbę z pracą zawodową i obowiązkami rodzinnymi intensywnie działają w terenie. Prowadzą zbiórki, współpracują ze stowarzyszeniami, obsługują zdarzenia i czuwają nad bezpieczeństwem mieszkańców. Jednocześnie, zmagają się z niepewnością: czy uda się zebrać brakującą kwotę?
Jakby tego było mało, podczas sesji Rady Miejskiej Gminy Chocz postawiono strażakom kolejny warunek przyznane 500 tys. zł zostanie wypłacone dopiero po przedstawieniu dokumentów potwierdzających, że pozostała kwota również została zabezpieczona. To oznacza, że wsparcie finansowe z budżetu gminy nie może zostać uruchomione od razu, co dodatkowo komplikuje sytuację.
Mam pytanie w kwestii terminu przekazania dotacji na zakup samochodu, czy można ująć to w uchwale czy uprawomocnienie będzie terminem przekazania dotacji jednostce? - pytał radny Piotr Woldański
Odpowiedzi udzieliła burmistrz Gminy Chocz.
Kwestia przekazania dotacji będzie wiązała się z przeprowadzeniem procedury przetargu, Państwo wykażecie, że macie całkowity wkład własny na koncie, jesteście przecież w fazie ogłoszonego przetargu, i wtedy po akceptacji dokumentów podpiszę z Państwem umowę dotacyjną - mówiła Magdalena Marciniak.
Taka deklaracja spowodowała ożywioną dyskusję w tym temacie, którą podjął radny Henryk Woldański.
Ponieważ Pani burmistrz powiedziała, że jak jednostka OSP pokaże umowę przetargową, tak to zrozumiałem, to Panie wtedy dopiero podpisze umowę na ten samochód. Ja tylko przypomnę Państwu, że do Komendy Głównej wpłynęło prawie 680 wniosków – mówił radny.
Jego wypowiedź przerwała przewodnicząca rady, która poinformowała, że radni rozmawiają w sprawie budżetu i całą otoczkę, historię składania wniosków, przetargów radni znają.
- Interesuję się tym działaniem. Bardzo mi zależy na kupnie tego pojazdu i liczyłam na to, że naprawdę nastąpi w tej kwestii współpraca. Mieliśmy w marcu jasno określone zasady dla dwóch stron. W mojej ocenie jedna strona się wywiązała, a druga nie - mówiła przewodnicząca, która próbowała utrudnić wypowiedź radnego Henryka Woldańskiego.
Wywiązała się ostra dyskusja, a każdy z radnych pozostał na swoim stanowisku, kto jest winny całemu zamieszaniu. Wyraźnie zirytowana Burmistrz Magdalena Marciniak wyszła z obrad, aby zadzwonić w sprawie słów radnego Piotra Woldańskiego, który twierdził, że była rozmowa o ewentualnym zwiększeniu środków jak będzie taka potrzeba. Po jej powrocie dalsza dyskusja nie ostygła.
Zacznę od zdementowania informacji, które podał Pan Radny Piotr Woldański, niestety nie było takiej rozmowy między mną, a zastępcą komendanta o kwocie 600 tys. zł także proszę nie kłamać - mówiła burmistrz Magdalena Marciniak.
Na te słowa radny Piotr Woldański stwierdził, że on nie mówił o kwocie 600 tys., na co burmistrz Marciniak powedziała, że ten samochód wcale nie jest takim "samochodem bajka" jak to mówił radny Henryk Woldański.
- Pewnie, że on dobrze wygląda, bo jest zadbany i to mówią te osoby, które tu przyjeżdżają, ale też mówią na jakie tereny jest ten samochód, bo ja teraz posługuję się wiedzą techniczną i czy to jest prawdą, że swego czasu ten samochód był wyciągany na akcji ponieważ jednak nie dał rady w terenie leśnym? - pytała burmistrz.
Nastroje próbowała tonować przewodnicząca rady, ale dyskusja nadal trwała, a radni nie zmienili swoich stanowisk w tej kwestii. Po kolejnych przepychankach słownych przewodnicząca rady zamknęła dyskusję i przystąpiła do głosowania.
- Proszę Państwa głosujemy nad uchwałą zmieniającą uchwałę w sprawie budżetu Gminy Chocz na 2025 r., chyba, że jeszcze chce ktoś komuś naubliżać - mówiła przewodnicząca
Podczas głosowania uchwała zostatała przyjęta jednogłośnie, a tym samym środki zabezpieczone w budżecie gminy. Czy mimo animozji uda się zakupić nowy samochód pokaże czas, ale dyskusja na sesji pokazała, że jest to bardzo drażliwy temat w Gminie Chocz. Przekazanie środków jest uzależnione od pozyskania brakującej sumy przez druhów ochotników.
Całą sesję można obejrzeć klikając w link TUTAJ.
OSP Chocz to jednostka z ogromnym dorobkiem. W tym roku obchodzi 117-lecie istnienia, a w strukturach Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego działa nieprzerwanie od 30 lat. Strażacy czują dziś ogromną presję, ale nie poddają się.
- Czy to próba? Zdecydowanie tak. Ale tak jak dotąd walczymy do końca - mówią druhowie.
Każda złotówka ma dziś znaczenie. Każda forma pomocy zbliża jednostkę do realizacji celu, jakim jest zakup nowoczesnego wozu ratowniczo-gaśniczego, niezbędnego do dalszego skutecznego działania.
W ostatnich dniach druhowie udostępnili również numer konta, na który można wpłacać pieniądze na zakup nowego samochodu.
Wpłat można dokonywać na poniższe konto:
84 8407 0003 3000 1368 2000 0001
OCHOTNICZA STRAŻ POŻARNA w CHOCZU,
ul. ŻEROMSKIEGO 2, 63-313 CHOCZ
TYTUŁEM: darowizna na cele statutowe
Cały czas funkcjonuje również uruchomiona zbiórka, którą można wesprzeć TUTAJ. Natomiast oferta sprzedaży posiadanego przez jednostkę pojazdu jest dostępna pod linkiem TUTAJ.
[ZT]12647[/ZT]
[ZT]12644[/ZT]
[ZT]12642[/ZT]
[ZT]12634[/ZT]
[ZT]12628[/ZT]
[ZT]12626[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz