Zerwane linie energetyczne i połamane drzewa. Wczorajsza wichura i ulewa w powiecie pleszewskim zebrała swoje żniwo. Lista miejscowości jest długa. A to chyba jeszcze nie koniec, ponieważ zła pogoda zdaje się nie dawać za wygraną.
Strażacy z powiatu wieczorem 3 października i nocą 4 października musieli interweniować aż dwadzieścia trzy razy. Ulewa i wichura spowodowały niemałe straty. W wielu miejscach drzewa zablokowały drogi. Cudem, nikomu nic się nie stało.
Interwencje dotyczył powalonych drzew i połamanych konarów, a dwie zerwanych linii energetycznych. W związku z zaistniałą sytuacją nikt nie ucierpiał - przekazał portalowi Pleszew24.info st. kpt. mgr inż. Paweł Mimier.
Cale drzewa przewróciły się na drogi w Jankowie, Czarnuszce, Pieruchach, na trasie Kuczków - Wszołów, Bógwidzach, Gołuchowie przy ul. Spacerowej, w Rudzie i we Wronowie. Podobnie było w Karsach - na wysokości mostku nad Potokiem Borucińskim, gdzie wyrwana topola runęła na połowę szerokości trasy. Przy wyjeździe z Gołuchowa, w kierunku Kajewa całkowicie zablokowały ruch aż dwa drzewa.
Konary leżały też na jezdniach w Białobłotach, Chorzewie, Sowinie Błotnej, Grodzisku, Kuczkowie, przy ulicy Czartoryskich w Gołuchowie, Taczanowie Drugim oraz na trasie Grodzisko - Broniszewice.
Duży fragment oderwanej korony spadł w okolicy parkingu pod blokiem na ulicy Modrzewskiego w Pleszewie. W Jedlcu spora i ciężka gałąź, spadając, zahaczyła się o inną część drzewa i wisiała nad placem zabaw. Na ulicy Ogrodowej w Pleszewie ucierpiał dach samochodu.
Niebezpiecznie było także przy ulicy Kaliskiej w Pleszewie, gdzie naprzeciwko ogródków działkowych (przy skrzyżowaniu z ul. Niepodległości) zerwane ze słupa kable linii energetycznej leżały w trawie (przypominamy: padał deszcz). Przewody energetyczne wiatr zerwał też w Sowinie.
[ALERT]1696407303769[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz