[FOTORELACJA]233[/FOTORELACJA]
Licznie zgromadzeni w hali kibice mogli podziwiać koncertową wręcz grę całego zespołu. Nie było słabych punktów, siedmiu miejscowych zawodników miało podwójną zdobycz punktową. Kapitalną formą błysnął Patryk Marek. Jeden z niekwestionowanych liderów zespołu popisał się triple double (uzyskanie wyników dwucyfrowych w trzech z pięciu możliwych pozytywnych statystyk - punkty, asysty, zbiórki, przechwyty, bloki) zdobywając 12 punktów, 12 zbiórek i 10 asyst. Dobry występ zanotował również, rządzący na obu deskach, Filip Sieradzki.
- Cały zespół zasługuje na pochwały. Zagraliśmy nareszcie taki basket, który cieszy zarówno chłopaków jak i kibiców. - mówił po meczu trener gospodarzy Alan Urbaniak.
Nie zabrakło zatem kapitalnych rzutów z dystansu, fantastycznych asyst, szybkiej gry i efektownych wsadów w wykonaniu Davita Shukakidze i Filipa Sieradzkiego.
Za tydzień pleszewianie udadzą się na mecz do faworyta rozgrywek Turowa Zgorzelec, który w swoim składzie posiada kilku zawodników z pierwszoligową przeszłością.
- Jedziemy powalczyć o dwa punkty, tak jak w każdym meczu. Cały czas wpajamy naszym zawodnikom, że walczymy zawsze o zwycięstwo. Mamy co prawda lekkie problemy kadrowe, ale mam nadzieję, że w trakcie tygodnia pewne sprawy rozwiążą się pozytywnie i będziemy mogli przystąpić do tego spotkania w najmocniejszym składzie. - dodał trener Urbaniak.
KS Kosz Kompaktowy Pleszew - WKK II Active Hotel Wrocław 110:65 (29:19, 29:18, 24:15, 28:13)
KS Kosz Kompaktowy Pleszew:
- Michael Hicks - 22,
- Filip Sieradzki - 21,
- Patryk Cebulski - 17,
- Davit Shukakidze - 14,
- Mikołaj Spała - 13,
- Patryk Marek - 12,
- Nikodem Suski - 11,
Ponad to grali: Stefan Kuczyński i Julian Kuczyński.
WKK II Active Hotel Wrocław:
- Bartosz Perczak - 21,
- Jakub Galewski - 13,
- Borys Szopa - 10,
- Franciszek Omański - 8,
- Karol Prochorowicz - 6,
- Jakub Zabłocki - 3,
- Szymon Łata - 2,
- Tymoteusz Jankowski - 2.
Ponad to grali: Dominik Pyrda, Tymoteusz Twarowski i Maciej Szamer.
Tabela po 12 kolejkach rozgrywek 2 Ligi Mężczyzn w grupie D:
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz