Aktualizacja z 30 czerwca na dole tekstu:
Foto. Ostrów24.tv
Wszystko zaczęło się w nocy z piątku na sobotę (z 17 na 18 czerwca), gdy służby otrzymały zgłoszenie o włamaniu w rejonie ulic Ledóchowskiego i Strażackiej. Na miejsce wysłano patrol, który zatrzymał 26-latka z powiatu ostrowskiego podejrzanego o włamanie. Wtedy właśnie z zarośli padł niespodziewanie strzał. Nikomu nic się nie stało, ale natychmiast ogłoszono alarm – sprawca strzału zbiegł, a jego tożsamość szybko ustalono. Okazał się nim 37-letni mężczyzna, wcześniej notowany przez policję.
Foto. Ostrów24.tv
Rozpoczęła się szeroko zakrojona obława. W akcję zaangażowano dziesiątki funkcjonariuszy policji oraz sprowadzone oddziały kontrterrorystyczne. Przeszukiwano teren tzw. Koziego Borku i okoliczne miejscowości. Mieszkańcy relacjonowali obecność uzbrojonych funkcjonariuszy i intensywne działania służb.
Przed godziną 20:00 w sobotę doszło do przełomu: 37-latek został zatrzymany na terenie Antonina – poinformowała ostrowska policja.
Nocne zatrzymanie włamywacza.
Zatrzymany trafił do Komendy Powiatowej Policji w Ostrowie Wielkopolskim. Trwają dalsze czynności mające wyjaśnić okoliczności zdarzenia – w tym to, czy mężczyzna oddał strzał z broni palnej i jaki był jego związek z ujętym wcześniej włamywaczem.
Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim poinformowała o postawieniu poważnych zarzutów 37-letniemu mieszkańcowi Ostrowa Wielkopolskiego, podejrzanemu o czynną napaść na funkcjonariuszy policji z użyciem broni palnej.
Według relacji świadków, mężczyzna mimo jednoznacznej identyfikacji funkcjonariuszy groził im użyciem broni. Co więcej – nie przerwał agresywnego zachowania nawet wtedy, gdy na miejsce dotarły kolejne radiowozy z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi.
W związku z powagą sytuacji oraz grożącą podejrzanemu wysoką karą — od roku do nawet 10 lat więzienia — prokurator wystąpił do Sądu Rejonowego w Ostrowie Wielkopolskim z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie mężczyzny na okres trzech miesięcy. Obecnie sąd oczekuje na wyznaczenie terminu posiedzenia w tej sprawie.
Jak poinformował prokurator Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim, postępowanie nadal jest w toku. Z uwagi na jego charakter i konieczność przeprowadzenia dalszych czynności dowodowych, prokuratura nie może na tym etapie udzielać szerszych informacji.
[ZT]11988[/ZT]
[ZT]11985[/ZT]
[ZT]11976[/ZT]
[ZT]11979[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz