Stan psa był dramatyczny – jego sfilcowana sierść skrywała nie tylko brud, ale i... resztki starego makaronu.
Z siedmiokilogramowego psa trzeba było usunąć niemal kilogram brudnej, zbitej sierści. Zabieg golenia trwał ponad dwie godziny. Kołtuny były tak zbite, że utworzyły skorupę, która dosłownie krępowała ruchy zwierzęcia. W sierści znajdowały się m.in. kawałki makaronu, co wskazuje na długotrwałe, rażące zaniedbanie.
- Sierść była jak zbroja. Pies praktycznie nie mógł się ruszać. Każdy krok sprawiał mu ból - mówi jeden z pracowników TOZ Krotoszyn
Oprócz dramatycznego stanu sierści, pies cierpiał także z powodu przerośniętych pazurów, które deformowały łapy, oraz stanu zapalnego dziąseł z ropną wydzieliną.
Fot.: TOZ w Krotoszynie
Właściciele próbowali się tłumaczyć w kuriozalny sposób. Jak podano na stronie TOZ Krotoszyn, mieli mówić, że pies jest stary i ślepy, że był strzyżony w maju, kąpany dwa tygodnie temu i że… „już zamówiony jest psi fryzjer”.
Na szczęście, dzięki błyskawicznej interwencji TOZ oraz współpracy z Komendą Powiatową Policji w Krotoszynie i Przychodnią Weterynaryjną Ovet, pies otrzymał natychmiastową pomoc weterynaryjną. Obecnie przebywa w bezpiecznym miejscu, gdzie dochodzi do siebie pod troskliwą opieką specjalistów.
Sprawa została zgłoszona odpowiednim służbom. Istnieje możliwość postawienia właścicielom zarzutów z ustawy o ochronie zwierząt.
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami apeluje do mieszkańców: nie bądźmy obojętni na krzywdę zwierząt. Każde, nawet pozornie drobne zaniedbanie może prowadzić do cierpienia i bólu. W przypadku podejrzenia znęcania się nad zwierzętami – reagujmy.
[ZT]12701[/ZT]
[ZT]12700[/ZT]
[ZT]12694[/ZT]
[ZT]12698[/ZT]
[ZT]12687[/ZT]
[ZT]12691[/ZT]
[ZT]12682[/ZT]
[ZT]12678[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz