W niedzielny wieczór, 31 sierpnia, w miejscowości Helenów Pierwszy (gmina Kramsk, powiat koniński) doszło do dramatycznego odkrycia. Matka wraz z dwiema córkami zostały znalezione w przydomowym szambie.
Około godziny 22:00 strażacy z Konina otrzymali zgłoszenie o trzech osobach znajdujących się w zbiorniku. Na miejscu służby zastały osobę postronną oraz ratowników medycznych, którzy próbowali reanimować kobietę i jedno z dzieci. Strażacy natychmiast podjęli działania, by wydobyć drugą dziewczynkę. Niestety, lekarz stwierdził zgon 32-letniej kobiety - matki dzieci.
Natomiast obie dziewczynki, w wieku 6 i 8 lat, zostały przetransportowane do szpitala, jednak mimo wysiłków lekarzy ich życia nie udało się uratować.
Zgłoszenie złożył mąż i ojciec poszkodowanych. Mężczyzna zaalarmował służby, gdy zauważył brak bliskich oraz ślady przy zbiorniku.
Na miejscu pracują policjanci pod nadzorem prokuratury. Śledczy badają wszystkie możliwe scenariusze – w tym nieszczęśliwy wypadek, samobójstwo oraz udział osób trzecich.
Jak poinformowała, cytowana przez TVN24, Aleksandra Marańda z Prokuratury Rejonowej w Koninie, wszczęto śledztwo w kierunku zabójstwa dziewczynek.
Na chwilę obecną nie wiadomo, jakie decyzje podejmie prokurator i czy ktokolwiek został zatrzymany w związku ze sprawą.
O godzinie 22.18 otrzymaliśmy zgłoszenie w miejscowości Helenów w szambie znajduje się kobieta oraz dwójka dzieci. Po przybyciu na miejsce zdarzenia pierwszych zastępców Straży Pożarnej, kobieta z jednym dzieckiem była już na zewnątrz wyciągnięta z szamba. Przy niej znajdował się mężczyzna oraz osoba postronna, którzy udzielali im pomocy. Poinformowali, że w środku (w szambie - przyp. red.) znajduje się kolejne dziecko. Strażacy po pewnym czasie wydobyli kolejne dziecko z wody. Przystąpili natychmiast do wykonania resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Wszystkie trzy osoby, czyli kobieta i dzieci bez funkcji życiowych. Niestety lekarz stwierdził zgon 32 letniej kobiety. Natomiast dwójka dzieci w wieku 6 i 8 lat została przetransportowana, bez funkcji życiowych, do konińskiego szpitala - przekazał mediom Sebastian Andrzejewski z PSP w Koninie.
Według nieoficjalnych informacji, do których dotarła „Gazeta Wyborcza”, tragedia miała straszny przebieg Dziennikarz Piotr Żytnicki, powołując się na źródło zaznajomione z postępowaniem, ustalił, że 32-letnia kobieta mogła najpierw pozbawić życia swoje córki, a następnie odebrać je sobie przez podcięcie gardła.
Inne źródła mówią o leczeniu psychiatrycznym kobiety, liście pożegnalnym i nożu znalezionym w szambie.
Powyższych informacji nie potwierdza na razie prokuratura, nazywając je w rozmowie z Faktem "tylko i wyłącznie spekulacjami".
[ZT]13108[/ZT]
[ZT]13101[/ZT]
[ZT]13102[/ZT]
[ZT]13096[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Jechał do szkoły, a trafił do szpitala. Chłopiec
To jeszcze niech dzieciaki tymi hulajnoga mi jeżdżą wolniej. Bo nieraz pędzą że nawet się ich nie zauważy.
.
15:33, 2025-09-02
Jechał do szkoły, a trafił do szpitala. Chłopiec
A kask miał ?
Misiu
14:10, 2025-09-02
Jechał do szkoły, a trafił do szpitala. Chłopiec
Jaki cudem te hulajnogi zostały dopuszczone do ruchu w Polsce?
adam
13:36, 2025-09-02
Pleszewska policja dziś rozpoczęła dużą akcję. Przez k
To co ta dzieciarnia wyprawia na hulajnogach to się w głowie nie mieści. Zajmijcie się SKUTECZNIEJ tym problemem bo naprawdę zmierza to w stronę nieuniknionej tragedii na drodze lub chodniku w naszej gminie !!!
PPL/WLKP/PL-KOD590
16:47, 2025-09-01