Niezwykła kolizja. Dzik „pasażerem na gapę” w aucie kierującej

Jak informuje portal gostyn24.pl, wieczór 18 września, przyniósł historię, która mogłaby posłużyć za scenariusz filmowy. Kierująca samochodem, jadąc po zmroku nieoświetloną drogą, niespodziewanie uderzyła w przebiegające przez jezdnię zwierzę.

Kiedy dotarła do Gostynia i sprawdziła auto, odkryła w komorze silnika… małego dzika.

Do zdarzenia doszło późnym wieczorem. Kobieta, obawiając się o własne bezpieczeństwo, nie zatrzymała się w ciemnym miejscu i kontynuowała jazdę do miasta. Dopiero tam sprawdziła pojazd, a wtedy oczom kierującej ukazał się niecodzienny widok – w przestrzeni silnika ukryty był młody dzik.

Na miejsce wezwano patrol policji, a funkcjonariusze natychmiast powiadomili lekarza weterynarii. Specjalista bezpiecznie wydostał zwierzę i przejął nad nim opiekę.

- Na szczęście wszystko skończyło się dobrze, kierująca nie odniosła obrażeń, a zwierzak trafił pod opiekę specjalisty – czytamy w policyjnym komunikacie.

Policjanci podkreślają, że choć takie zdarzenia należą do rzadkości, są doskonałym przykładem na to, jak nieprzewidywalne mogą być spotkania ze zwierzętami na drodze. Mundurowi przypominają, że należy zachować szczególną ostrożność zwłaszcza po zmroku oraz w rejonach oznaczonych znakami ostrzegającymi przed dziką zwierzyną.

Eksperci przestrzegają: jeśli przez drogę przebiega jedno zwierzę, istnieje duże prawdopodobieństwo, że za chwilę pojawią się kolejne. W razie kolizji należy zatrzymać się w bezpiecznym miejscu, włączyć światła awaryjne i wezwać służby. Samodzielne próby odłowienia przestraszonego lub rannego zwierzęcia mogą skończyć się poważnymi obrażeniami.

Materiał wideo - KPP w Gostyniu

[ZT]13440[/ZT]

[ZT]13435[/ZT]

[ZT]13434[/ZT]

[ZT]13432[/ZT]

[ZT]13428[/ZT]

[ZT]13425[/ZT]