Zamknij

Społeczna tragedia. Nastolatka, która urodziła w krotoszyńskim lasku nie miała dachu nad głową. Przedtem wszyscy ją wyrzucili

15:59, 28.11.2023 Aktualizacja: 16:07, 28.11.2023
Skomentuj Pixabay Pixabay

W piątek 25 listopada do szpitala w Krotoszynie trafiła młoda kobieta z noworodkiem na rękach i twierdziła, że dziecko znalazła w lesie. Są znane nowe szczegóły dotyczące matki. Nie miała dachu nad głową. 

 

Jak się okazuje, gdy nastolatka zaszła w ciążę, rodzina wyrzuciła ją z domu. Pomieszkiwała u znajomych, ale tuż przed porodem nie miała dachu nad głową.

 

W piątek 25 listopada 19-latka urodziła w lesie niedaleko strzelnicy przy ulicy Bractwa Kurkowego w Krotoszynie. Po wszystkim błąkała się z małym dzieckiem na rękach i nieodciętą pępowiną. Nie miała telefonu, żeby wezwać pogotowie. Wyszła na drogę i zatrzymała samochód. Mężczyzna kierujący autem zatrzymał się i zawiózł ją wraz  z maleństwem do szpitala. Następnie powiadomił policję.

 

 

Młoda kobieta początkowo twierdziła, że znalazła noworodka w lesie.

- Nie potwierdzamy, aby noworodka znaleziono w lesie. O szczegóły należy zwrócić się do rzecznika prokuratury, ponieważ w tej sprawie prowadzone jest śledztwo - stwierdziła st. asp. Paulina Potarzycka z Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie.

 

Dziecko zostało oddane pod opiekę lekarzy, a prokuratura wszczęła śledztwo.

 

 Badane są wszystkie okoliczności zdarzenia. Śledztwo dotyczy narażenia zdrowia i życia dziecka na niebezpieczeństwo – przekazał nam Maciej Meler.

 

Jak się okazuje, nie było to pierwsze dziecko nastolatki. Dwa lata temu urodziła syna i ma do niego ograniczone prawa rodzicielskie. 

(Rzecz Krotoszyńska -Sebastian Pośpiech)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%