Jarocińska prokuratura prowadzi postępowanie przeciwko 35-letniemu mieszkańcowi powiatu jarocińskiego, który 3 maja br. miał grozić swojemu bratu śmiercią, wymachując przy tym siekierą. Mężczyzna odpowie również za posiadanie marihuany. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu.
Do zdarzenia doszło w miejscu zamieszkania podejrzanego. Jak ustalili śledczy, mężczyzna wszczął awanturę domową, podczas której zachowywał się agresywnie. W pewnym momencie chwycił za siekierę i groził bratu pozbawieniem życia. Pokrzywdzony, obawiając się o swoje bezpieczeństwo, ukrył się i wezwał policję. W trakcie interwencji funkcjonariusze ujawnili również niewielką ilość środków odurzających – dokładnie 1,11 grama netto marihuany – należących do podejrzanego.
– Wobec ustalenia, że podejrzany po raz kolejny dopuścił się podobnych przestępstw na szkodę członków rodziny i nie stosował się do zastosowanych wobec niego w lutym 2025 roku środków zapobiegawczych w postaci nakazu opuszczenia lokalu mieszkalnego zajmowanego z pokrzywdzonymi, prokurator wniósł o zastosowanie wobec niego najsurowszego środka w postaci tymczasowego aresztowania – poinformował Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Sąd Rejonowy w Jarocinie uznał materiał dowodowy przedstawiony przez prokuraturę za wystarczający i zdecydował o zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci dwumiesięcznego aresztu.
Za kierowanie gróźb karalnych oraz posiadanie narkotyków 35-latkowi grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
To nie pierwszy przypadek agresywnego zachowania mężczyzny wobec członków rodziny. W drugiej połowie kwietnia został już zatrzymany w związku z wcześniejszą awanturą domową, a przeciwko niemu toczyło się postępowanie dotyczące znęcania się nad rodziną. Wówczas, jako środek zabezpieczający, zastosowano wobec niego tzw. procedurę „nakazu – zakazu”: mężczyzna musiał opuścić wspólne miejsce zamieszkania i miał zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych na odległość mniejszą niż 50 metrów. Zakaz obowiązywał do 5 maja br., jednak został przez niego złamany – podejrzany jeszcze w trakcie jego trwania wrócił do domu, gdzie ponownie wszczynał awantury.
– Śledczy nie mieli wątpliwości, że mężczyzna może być nieobliczalny w stosunku do pokrzywdzonych – dodaje Agnieszka Zaworska z jarocińskiej policji.
[ZT]11108[/ZT]
[ZT]11136[/ZT]
[ZT]11104[/ZT]
[ZT]11107[/ZT]
[ZT]11101[/ZT]
[ZT]11095[/ZT]
[ZT]11097[/ZT]
[ZT]11096[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz