Zamknij

W sąsiednim powiecie: pokłócił się ze znajomą, więc podpalił jej mieszkanie. Grozi mu teraz spora odsiadka

11:23, 13.10.2024 CON Aktualizacja: 13:02, 13.10.2024
Skomentuj W akcji gaśniczej uczestniczyło kilkudziesięciu strażaków. Fot.  Adam Majewski / Jarocin112.pl W akcji gaśniczej uczestniczyło kilkudziesięciu strażaków. Fot. Adam Majewski / Jarocin112.pl

Nawet do 5 lat w więzieniu może spędzić 34-latek, który po kłótni ze znajomą, zdemolował i podpalił zajmowane przez nią mieszkanie. Mężczyzna został zatrzymany już w czasie akcji ratowniczej.

Do zdarzenia doszło w ostatnich dniach w Jarocinie przy ulicy Sadowej.

 - Policjanci, po przybyciu na miejsce, zastali w pobliżu zdenerwowaną kobietę, która była najemcą palącego się mieszkania. Kobieta poinformowała policjantów, że wspólnie ze swoim znajomym spożywała alkohol w jednym z pokoi palącego się budynku. Doszło pomiędzy nimi do sprzeczki, w trakcie której mężczyzna zaczął się agresywnie zachowywać, rzucał krzesłami, uderzył też zgłaszającą kilkukrotnie w twarz. Kobieta z obawy przed napastnikiem uciekła z domu, a mężczyzna, zgodnie z przekazanymi informacjami, miał ją gonić - relacjonuje Agnieszka Zaworska, oficer prasowy tamtejszej komendy policji

Kobieta znalazła schronienie u znajomych. Po pewnym czasie postanowiła jednak wrócić do swojego domu i wtedy zauważyła wybiegającego z budynku mężczyznę krzyczącego, że jest pożar. Mężczyzna uciekł, a na miejsce wezwane zostały służby ratunkowe. Policjanci rozpoczęli poszukiwania mężczyzny, który chwilę później sam wrócił na teren posesji, gdzie został zatrzymany.

Policjanci przesłuchali świadków zdarzenia i wykonali oględziny miejsca zdarzenia. Okazało się, że pożar wywołał z premedytacją niedawny towarzysz od kieliszka poszkodowanej kobiety. W dodatku, badanie trzeźwości wykazało u niego 1,4 promila alkoholu. Jak tłumaczył mężczyzna, "do zdarzenia doszło w wyniku koleżeńskich nieporozumień".

-  W wyniku pożaru doszło do uszkodzenia umeblowania, zadymienia i uszkodzenia części konstrukcji budynku. Łączne straty jakie poniósł właściciel budynku wyceniono na około 100.000 zł - dodaje A. Zaworska.

Warto dodać, że z pożarem walczyło aż sześć zastępów zawodowych i ochotniczych straży pożarnych. Wezwano też zespół ratownictwa medycznego. Na miejsce zdarzenia przybyli również przedstawiciele władz gminy oraz gminnego centrum zarządzania kryzysowego.

Śledczy przedstawili sprawcy, 34-letniemu mieszkańcowi gminy Żerków zarzut uszkodzenia mienia wskutek spowodowania pożaru. Podejrzany przyznał się do popełnienia przestępstwa. Za uszkodzenie mienia mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Na wniosek policji Prokurator Rejonowy zadecydował o zastosowaniu wobec podejrzanego środków zapobiegawczych. 34-latek ma zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej kobiety, będzie też musiał stawiać się na dozór w najbliższej jednostce policji.

[ZT]7439[/ZT]

[ZT]7421[/ZT]

[ZT]7409[/ZT]

[ZT]7418[/ZT]

[ZT]7402[/ZT]

[ZT]7398[/ZT]

(CON)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%