Ziemia przez jeden słoneczny dzień nie dała rady wyschnąć i przyjąć w głąb tej ilości wody jaka spadła na nią w poniedziałek. Jako, że środa rozpoczęła się również od opadów deszczu to nie brakowało zgłoszeń o zalanych posesjach, domach i budynkach gospodarczych.
Strażacy po raz drugi w ciągu kilku dni ruszyli do boju z zagrażającą ludziom wodą.
- Zostaliśmy wezwani do Kościelnej Wsi gdzie strażacy ustawiają worki z piaskiem w celu zabezpieczenia posesji na ulicy Strumykowej, z kolei na ulicy Zielonej doszło do zalania budynku jednorodzinnego - mówił po godzinie 9, portalowi Pleszew24.info st. kpt Paweł Mimier z KP PSP w Pleszewie
Deszcz jednak nie odpuszczał i kolejne zgłoszenia były tylko kwestią czasu. Strażacy, mimo, że tym razem deszcz nie był tak obfity jak w poniedziałek mieli pełne ręce roboty. Zdarzenia związane z zalaniem wystąpiły także w Kowalewie i Zielonej Łące.
- Dzisiaj mamy 10 zdarzeń, do których zostali zadysponowani strażacy. Cztery wystąpiły w Kościelnej Wsi, po dwa w Kowalewie i Dobrej Nadziei, po jednym Zielonej Łące, Dobrzycy. Ogólnie mamy 12 zastępów w działaniach. Wypompowujemy wodę z zalanych piwnic i posesji, chronimy częściowo ulicę Strumykową przed zalaniem posesji i prowadzimy działania prewencyjne. Tym razem sytuacja przebiega łagodniej niż w poniedziałek, a musi ta woda pospływać i będzie dobrze – przekazał portalowi Pleszew24.info mł. kpt. Artur Burchacki z KP PSP w Pleszewie
Aktualizacja z godziny 18:00
Na skutek ulewnych deszczów uszkodzony został mostek w Sowinie Błotnej i po południu droga została zamknięta dla ruchu.
Fot.: Facebook - Maciej Wasielewski - Starosta Pleszewski
Fot.: Facebook - Maciej Wasielewski - Starosta Pleszewski
[ZT]6387[/ZT]
[ZT]6369[/ZT]
[ZT]6347[/ZT]
[ZT]6356[/ZT]
[ZT]6396[/ZT]
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu pleszew24.info. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz