Nocne ćwiczenia odbyły się w Ochotniczych Hufcach Pracy w Pleszewie. W działaniach wzięły udział jednostki JRG z Pleszewa oraz OSP Pleszew i OSP Kowalew.
Scenariusz przeprowadzonych ćwiczeń zakładał ewakuację ponad 50 osób wraz z wychowawcami w ramach możliwości wystąpienia pożaru.
Na miejsce zostały zadysponowane dwa zastępy ochotników z OSP Pleszew i OSP Kowalew oraz zastęp JRG z Pleszewa. Po przybyciu na miejsce zdarzenia strażacy zastają osoby, które zostały wyprowadzone z budynku przez pracowników OHP. Po zakończonym procesie ewakuacji z bursy szkolnej okazuje się, że jedna osoba została odcięta przez pożar w jednym z pomieszczeń kuchni. Strażacy wkraczają do akcji i udaje się wyprowadzić poszkodowaną osobę i przekazać ratownikom medycznym. Jednak okazuje się, że dochodzi do zasłabnięcia jednego ze strażaków podczas prowadzonych działań i kolejny raz straży muszą wejść do budynku, aby wynieść poszkodowanego i przekazać zespołowi ratownictwa.
Ćwiczenia miały pokazać jak przeprowadzić skutecznie ewakuację w warunkach nocnych, poinstruować pracowników i wychowanków jak wygląda procedura ewakuacji na wypadek pożaru lub innych zagrożeń. Wiadomo jak to ćwiczenia. Pojawiają się pewne błędy, ale o to też chodzi w tego rodzaju działaniach, żeby te błędy starać się eliminować, wyciągać wnioski, aby później przy realnych zdarzeniach jak najmniej tych błędów było. - przekazał, bezpośrednio na miejscu portalowi Pleszew24.info, ogn. Mateusz Grabarek z zespołu prasowego PSP w Pleszewie. Ogólnie z całym zespołem nadzorującym przebieg ćwiczeń jesteśmy zadowoleni ze współpracy służb z pracownikami OHP, także ćwiczenia na plus. - dodał przedstawiciel straży pożarnej.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu pleszew24.info. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz