[FOTORELACJA]911[/FOTORELACJA]
Na miejsce zostały skierowane 22 zastępy straży pożarnej. Trwa wypompowywanie wody i usypywanie wałów za pomocą piasku w workach. Tym razem sytuacja jest jeszcze trudniejsza niż w przypadku poprzedniego tego rodzaju zdarzenia, które miało miejsce nie tak dawno temu. Zalane są budynki, magazyny i okoliczne pola. Woda w rowach płynie jak w rwącej rzece.
- Na miejscu pracuje kilkanaście zastępów straży pożarnej. Będziemy wypompowywać wodę z ulicy Strumykowej. Mamy na miejscu agregat z Jarocina. Trudno powiedzieć jak długo potrwają działania. Niestety prognozy pogody na tą chwilę nie są optymistyczne i spodziewamy się kolejnych opadów deszczu - informuje portal Pleszew 24.info mł. kpt Artur Burchacki z KP PSP w Pleszewie.
Przypomnijmy, że 2 czerwca ze skutkami ulewy w Kościelnej Wsi walczyli strażacy z trzech powiatów. Były miejsca, gdzie woda dochodziła do metra wysokości. W szczytowym momencie ulewy, na każdy metr kwadratowy, spadało około 60 litrów deszczu na godzinę.
Jak przekazywał wójt Tomasz Pawlak władze gminy Gołuchów analizowały rozwiązania, które ograniczą skutki podobnych zjawisk pogodowych w przyszłości. Niedziela 2 czerwca i skala zalania bez precedensu w przeszłości pokazała, że trzeba podjąć nowe działania. Niestety siła natury po raz kolejny okazała się szybsza. Należy mieć nadzieję, że w jak najkrótszym czasie uda się podjąć działania, które poprawią sytuację w Kościelne Wsi na stałe.
- Koncepcji jest kilka, trzeba wybrać najlepszą, dostosowaną do zmieniających się warunków urbanizacyjnych. Coraz więcej nowych posesji, to coraz większa powierzchnia dachów i utwardzonych obejść nieruchomości. Musimy znaleźć rozwiązanie sprawniej odprowadzające wodę z terenu miejscowości - mówił podczas pierwszego zalania Kościelnej Wsi Tomasz Pawlak.
[ZT]5469[/ZT]
[ZT]5443[/ZT]
[ZT]5431[/ZT]
[ZT]5419[/ZT]
[ZT]5435[/ZT]
[ZT]5413[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz