[FOTORELACJA]168[/FOTORELACJA]
Całkowity koszt wykonanych prac to 1 216 944,29 zł. W ramach podjętych działań wyremontowana została droga przez wieś na odcinku 935 m od drogi krajowej nr 11 w kierunku Chorzewa.
Jak się jednak okazuje, mieszkańcy domostw znajdujących się przy przebudowanej drodze wcale nie są zadowoleni z tej inwestycji, a właściwie z jej wykonania. Do redakcji portalu Pleszew24.info zgłaszają się kolejne osoby. Skarżą się na Powiat, przesyłają zdjęcia. Jak twierdzą, ich interwencje u władz są obecnie już ignorowane. - Nie mamy już żadnej nadziei w Dobrej Nadziei. Ta droga to dla nas udręka i koszmar - mówi jedna z pań.
W efekcie robót, poziom drogi podniesiono, co okazało się fatalne w skutkach. Gdy pada deszcz, woda zalewa podwórka, ponieważ wjazdy na posesje zostały zrobione ze spadem w kierunku dziedzińców. Po opadach powstają tam kolosalne kałuże. Wykonany później rów, to właściwie zbiornik, ponieważ woda nie ma ujścia.
- To jakaś katastrofa. Dlaczego projekt drogi nie uwzględniał odpływów wody? Po naszych interwencjach i zgłoszeniu problemu zdecydowano, że będzie kopany rów. Rów został rzeczywiście wykopany, ale nie ma żadnego odpływu. Ktoś założył, że ta woda ma po prostu wsiąknąć? Tylko, że po ostatnich ulewach to zapełniało się w kilkadzisiat minut! Ciekawe co bedzie, gdy zimą to wszystko zamarznie? I jak tu mamy normalnie funkcjonować? Jak mam wyjść z dziećmi na spacer? - pyta mieszkanka Dobrej Nadziei
To nie jedyny problem, na który wskazują mieszkańcy. Kolejne zarzuty to: brak chodnika, brak pobocza. Jak twierdzą, droga jest bardzo wąska i może być problem z wymijaniem się samochodów jadących w przeciwnych kierunkach.
- Zimą, jak rów bez odpływu będzie wypełniony zamarznięta wodą i przykrytą śniegiem, może dojść do tragedii. Ktoś nie zauważy wykopu i w niego wjedzie - pisze portalowi Pleszew24.info kolejna mieszkanka Dobrej Nadziei.
Niezadowolenie budzi też sama jakość wykonania i funkcjonalność trasy przez wieś.
- Czy tam w powiecie nie widzą, że tu gospodarstwo przy gospodarstwie? A co będzie jak tu wyjadę traktorem w żniwa, albo kombajn pojedzie? Jak mamy się wyminąć? Pojazdy rolnicze nie fruwają! - alarmuje inny z mieszkańców, który zadzwonił do redakcji.
I dodaje:
- Sąsiad wjechał na podwórko ciągnikiem z dwoma przyczepami ze zbożem i tę kostkę zgarnął ze sobą - tak mu wjazd zrobili.
Jak mówią ludzie z Dobrej Nadziei, przebudowa miała poprawić ich warunki życia, a przysporzyła tylko dodatkowych zmartwień. Pozostawione przy drodze kamienie i pozostałości kostki brukowej również nie poprawiają estetyki wykonania.
Władze powiatu poproszone przez portal Pleszew24.info o komentarz do zaistniałej sytuacji odmówiły wypowiedzi.
Poziom drogi podniesiono o około 12 cm, a co za tym idzie, droga jest wyżej od poziomu posesji, więc przy opadach posesje są zalewane. To 1 błąd projektu.
Skoro zaplanowano podniesienie poziomu drogi powinny zostać zaprojektowane np rynsztoki czy inne elementy, które zapobiegłby zalewaniu. To 2 błąd
Po zgłoszonych problemach pojawia się jakiś "ważny Pan" (tak wnioskuje po ilości dokumentów i klasie auta, którym przyjechał) i podejmuje kolejną błędną decyzję, czyli o wykonaniu jak on to nazwał ODPAROWNIKÓW - czyli rowów bez odpływu. Efekt tej decyzji jest taki, że nadal zalewa posesje - tylko przy trochę dłuższych opadach.
Poza tym zlikwidowano pobocze, gdzie między innymi mogły zjechać mijające się pojazdy lub maszyny rolnicze.
Zlikwidowano pobocze, którym dzieci mogły dojść na przystanek szkolny itd.
[ALERT]1699610330655[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz