W ramach "Polskiego Ładu" wprowadzono nowy podatek minimalny, którego celem jest ograniczenie unikania opodatkowania przez firmy wykazujące minimalne dochody mimo znacznych przychodów.
Jak wyjaśniono, dotyczy on podatników CIT, którzy osiągnęli straty lub ich rentowność z działalności operacyjnej nie przekroczyła 2%. Ma to przeciwdziałać przenoszeniu zysków za granicę i dotyczyć zwłaszcza korporacji zagranicznych. W praktyce, jednak, czy to naprawdę one zapłacą tę nową daninę?
Ministerstwo Finansów szacuje, że około 32% podatników CIT może kwalifikować się do zapłaty podatku minimalnego. Z opublikowanych danych wynika, że w 2023 roku około 1358 z 4277 dużych firm wykazało niski poziom rentowności.
Mimo to, nie każda firma będzie zmuszona do zapłaty - wyłączone są m.in. banki, instytucje finansowe, startupy w pierwszych trzech latach działalności, przedsiębiorstwa komunalne oraz małe firmy o przychodach do 2 milionów euro. Ponadto, przedsiębiorstwa dotknięte spadkiem przychodów o co najmniej 30% w stosunku do poprzedniego roku także unikną tego podatku.
Obliczenia na potrzeby podatku minimalnego różnią się od standardowego CIT-u. Firmy mogą wyłączyć z kosztów m.in. wydatki na amortyzację, wzrost cen energii oraz 20% kosztów pracowniczych.
Dzięki temu przedsiębiorstwa o dużych kosztach utrzymania pracowników i środków trwałych mogą mieć wyższą rentowność, a tym samym zmniejszyć ryzyko zapłaty podatku.
Podatek minimalny wynosi 10% podstawy opodatkowania, ale jego kalkulacja jest złożona. Składa się z trzech części: 1,5% przychodów firmy, kosztów finansowania dłużnego i kosztów usług niematerialnych oraz licencyjnych płaconych podmiotom powiązanym, które przekraczają określone limity.
Można wybrać uproszczony sposób, według którego podatek wynosi 10% z 3% przychodów, czyli 0,3% przychodów. Warto sprawdzić, która opcja jest bardziej korzystna.
Nowe przepisy mogą najbardziej dotknąć branże o niskiej rentowności, takie jak handel detaliczny, hurtowy, gastronomia, transport czy turystyka. Firmy te często funkcjonują na minimalnych marżach i są bardziej podatne na wahania sezonowe.
Wysokie ryzyko dotyczy również przedsiębiorstw, które w trzech ostatnich latach odnotowały straty i nie mogą skorzystać z wyłączeń.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Idą wilki? Strach padł na mieszkańców
Oczywiście, że to nie są wilki. Wilki mają dłuższe nogi i wąski tułów oraz dłuższy pysk.
Wujek dziadek
18:23, 2025-09-29
Rusza system kaucyjny w Polsce. Butelki i puszki
Ja też czekam na ruch ze strony naszej władzy. 50 groszy piechotą nie chodzi więc zakładam, że plastikowych śmieci będzie o jakieś 80% mniej do odbioru, co w takim razie ze stawką za odbiór śmieci? W moim przypadku, to jakieś 4 do 5 worków samych butelek. Druga sprawa, to kiedy w końcu przestaną być pobierane pieniądze za wywożenie popiołu od osób, które nie mają pieca na węgiel?
PPL 007
17:35, 2025-09-29
Rusza system kaucyjny w Polsce. Butelki i puszki
Utrudniania życia obywatelom ciąg dalszy. Śmialiśmy się z Chińczyków, że pracują za miskę ryżu. Teraz nas samych zrobili darmowymi pracownikami PSZOKów - to my musimy oczyścić, sortować, wynosić a teraz jeszcze składować i pilnować, żeby się przypadkiem nie zagniotło albo naklejki się nie oderwały bo z kaucji nici. I jeszcze za to płacimy (i to coraz więcej). Jak pokazują dane z innych krajów systemy kaucyjne znacząco obniżają ilość lokalnych odpadów komunalnych. Stąd pytanie do władz - od kiedy możemy się spodziewać obniżenia opłat za wywóz śmieci w Pleszewie?
Piotr
15:39, 2025-09-29
Rusza system kaucyjny w Polsce. Butelki i puszki
kolejny wymysł z Euro-kołchozU. Jak nie wiadomo po co to - to wiadomo że po nasze pieniądze. Przecież już dzisiaj nie ma problemu z segregowaniem plastików i ich odzyskiwaniem. Kto ma w domu miejsce na mini sortownię? Przecież taki automat jest zasilany energią elektryczną. Pomnóżmy to przez ilość punktów z takimi automatami w całej Polsce ... Komuś wydaje się to logiczne? Ja osobiście przestałem kupować wodę butelkowaną. Można kupić sobie urządzenie do nasycania wody CO2 np. polskiej firmy Dafi Push Air. Można też inne. Grunt aby minimalizować ilość kupowanych butelek i tym samym ilość oddawanych do tego typu urządzeń. Zdrowiej, taniej, bardziej normalnie. Kiedyś były syfony i też było ok.
Robert
11:17, 2025-09-29