"Alkohol na trawienie", "grillowanie jest najzdrowsze" i inne mity. Specjalnie na majówkę dla czytelników Pleszew24.info

Długi weekend majowy to zwykle inauguracja sezonu grillowego. Jedzenie na łonie natury z pewnością należy do bardzo przyjemnych. Co zrobić, by służyło zdrowiu zamiast mu szkodzić?

Wszystko zależy oczywiście przede wszystkim od tego, jak potraktujemy grillowanie. Czy jako regularny sport narodowy i sposób na każdy pogodny weekend, czy może jako okazjonalny piknik z przyjaciółmi przy okazji urodzin czy imienin raz w miesiącu. Z grillowaniem wiążą się dwa produkty żywnościowe uznane przez Międzynarodową Agencję Badań nad Rakiem (International Agency for Research on Cancer) z pewnością za rakotwórcze, czyli czerwone przetworzone mięso oraz alkohol. 

Mit - grillowanie jest zdrowsze niż smażenie 

Tak samo, jak podczas smażenia, w trakcie grillowania w żywności powstają wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne (WWA lub z angielskiego PAH). To efekt procesów rozpadu cząsteczek odbywających się pod wpływem wysokiej temperatury. Dodatkowo podczas grillowania wydzielają się heterocykliczne związki aminowe - obie grupy substancji mają potencjał silnie rakotwórczy. Zostało to potwierdzone wieloma badaniami. Częste spożywanie tego rodzaju żywności, szczególnie mięsa zwiększa ryzyko zachorowania np na raka trzustki o ponad 50 procent, przybliża także perspektywę nowotworu żołądka, wątroby, jelit, skóry, pęcherza czy prostaty.

Mit - alkohol jest dobry na trawienie 

Jeszcze na początku XXI wieku lekarze zalecali pacjentom kieliszek nalewki na trawienie czy lampkę wina na krążenie (o zgrozo, nawet kobietom w ciąży). Dziś już doskonale wiemy, że KAŻDA dawka alkoholu jest toksyczna dla ludzkiego organizmu i nawet najmniejsza jego ilość może powodować uszkodzenia błony śluzowej przewodu pokarmowego oraz zabijać dobre bakterie w jelitach. Coraz więcej wiemy o mikrobiomie jelitowym i o tym, jak bardzo jest on ważny w kontekście zdrowia całego organizmu (nawet zdrowia psychicznego). Nie znaczy to oczywiście, że natychmiast wszyscy muszą zostać abstynentami. Warto się jednak zastanowić nad ilością oraz jakością wypijanego alkoholu i nad matywacjami, która nas do tego pcha.

Mit - alkohol pomaga się zrelaksować i odstresować 

Przyjemne uczucie otępienia i w niektórych przypadkach wesołości, po spożyciu kilku porcji alkoholu to oszustwo, któremu ulegamy. W tym czasie w organizmie zostają upośledzone procesy w mózgu, a co za tym idzie także w gospodarce hormonalnej. Wiąże się to także ze zwiększonym wydzielaniem kortyzolu czyli hormonu stresu. Nie odczuwamy tego, bo alkohol zaburza działanie mózgu. Jednak jest to dalekie od relaksu. 

Majówkowy dekalog grillowy 

Pamiętajmy, że przyjemne spędzanie czasu z bliskimi działa na organizm podobnie korzystnie, jak zdrowa dieta czy suplementy. Dlatego NIE REZYGNUJMY z grillowania, ale trzymajmy się kilku zasad. 

1. Ruszt musi być idealnie czysty, kupno nowego to też dobra opcja.

2. Grillujemy nad żarem, a nie otwartym ogniem.

3. Grillujemy jak najkrócej się da (cieńsze plastry mięsa, ryby czy mniejsze kawałki kiełbasy).

4. Dbajmy o jakość kiełbasy (100 procent mięsa bez konserwantów) lub zrezygnujmy z niej na rzecz całych kawałków litego mięsa - im chudsze, tym lepiej.

5. Otwórzmy się na nowe smaki, grillujmy ryby, warzywa, duże pieczarki, sery (holloumi, oscypki).

6. Używajmy dużo przypraw (czosnek, oregano, bazylia, tymianek, kurkuma, majeranek, papryka w proszku, chilli, pieprz), które poprawia trawienie, a unikajmy mieszanek, bo zwykle przepłacamy za sól i cukier, z których głównie się składają.

7. Zamiast białego pieczywa jako dodatek podajmy pieczywo pełnoziarniste lub graham.

8. Do produktów grillowanych podajmy sałatki ze świeżych warzyw z pestkami lub orzechami i sosem vinegret lub czosnkowym zamiast majonezu.

9. Zrezygnujmy z alkoholu i słodzonych napojów gazowanych na rzecz lemoniady, wody z owocami i miętą czy piwa bezalkoholowego, które ma właściwości prozdrowotne.

10. Dbajmy o to, by nie jeść późną nocą, żeby dobrze się spało.