Zamknij

Kosz stoczył ciężki bój z zespołem z Kątów Wrocławskich [zdjęcia]

10:28, 14.10.2024 ALEX Aktualizacja: 16:32, 14.10.2024
Skomentuj Fot.: Alex Makowiecki Fot.: Alex Makowiecki

Pleszewscy koszykarze po raz trzeci zagrali w tym sezonie na własnym parkiecie i odnieśli trzecie zwycięstwo.

[FOTORELACJANOWA]1170[/FOTORELACJANOWA]

W ostatnim z serii spotkań domowych, Kosz Pleszew stanął przed szansą na zdobycie kompletu punktów przed pierwszym wyjazdem. W tym celu, drużyna Alana Urbaniaka musiała pokonać ekipę Dijo Polkąty Maximus Kąty Wrocławskie - drużynę znaną pleszewskiej publiczności między innymi z zeszłosezonowych starć, w których pleszewianie wygrali w meczu ,,u siebie”, z kolei w Kątach Wrocławskich, Kosz musiał uznać wyższość rywali. 

Pleszew od początku spotkania napierał na strefę podkoszową - pick and roll i gra centrów tyłem do kosza to obrazek, do którego przyzwyczaili nas podopieczni Alana Urbaniaka w tym sezonie. Dzięki tej taktyce, nieocenioną rolę w ataku odgrywa Filip Sieradzki; od początku tegorocznych rozgrywek dominuje ,,w trumnie”, jest dynamiczny i pewny siebie, przez co stał się jedną z najgroźniejszych broni w arsenale trenera Urbaniaka. Jednak, po raz kolejny na parkiecie widoczna była największa bolączka Kosza  w tym sezonie - skuteczność rzutów za 3. ,,Trójki” to element absolutnie niezbędny w nowoczesnej koszykówce: w późniejszej części sezonu, jego brak może się odbić pleszewianom czkawką.

Mimo wszystko, po pierwszej kwarcie meczu nic nie wskazywało na to, jaki obrót przyjmą sprawy na boisku w dalszych sekwencjach tego pojedynku - Kosz wypracował sobie bezpieczną przewagę, mimo dobrych ataków rywali, opartych na tranzycji. 

W dalszej części spotkania Kosz przeważał, pleszewianie nieprzerwanie stawiali na rzuty ze strefy podkoszowej, dbając przy tym o szczelną defensywę. Mogły podobać się ofiarne bloki zaprezentowane przez DeAnte Barnes’a i Sabe Marghulie. Mimo, że drużyna przyjezdnych potrafiła punktować pleszewian, to jednak nie byli w stanie doprowadzić do wyrównania.

Losy spotkania odwróciły się wraz z syreną rozpoczynającą 3 kwartę. Drużyna z Kątów Wrocławskich zaszachowała nieco rozluźnione szeregi obronne Kosza Pleszew nowym, skutecznym stylem ataku. Z kolei po stronie gospodarzy panowała prawdziwa posucha rzutowa. Goście wyszli na prowadzenie przy niewielkim oporze pleszewian, którzy w 3 kwarcie zdobyli zaledwie 11 punktów.

Jednak, w ostatniej części spotkania, podopieczni Alana Urbaniaka odzyskali przysłowiową iskrę. Niesieni gorącym dopingiem kibiców rozgryźli ofensywną taktykę Kątów Wrocławskich, powrócili też do skutecznego rozgrywania piłki, co poskutkowało wyjściem na prowadzenie. Trzeba wspomnieć o tytanicznej pracy Filipa Sieradzkiego przy zbiórkach - w newralgicznym momencie meczu zdobył 4 punkty po 2 zbiórkach w ataku. Pomogła także wysoka skuteczność na linii rzutów wolnych, na którą pleszewianie byli często wysyłani.

O ostatecznym wyniku meczu przesądził DeAnte Barnes, który efektownym wsadem przypieczętował zwycięstwo Kosza Pleszew. Pojedynek z Kątami Wrocławskimi nie należał do najłatwiejszych; był to prawdziwy sprawdzian nerwów zarówno dla zawodników, jak i kibiców. Dzięki ciężkiej pracy podopiecznych Alana Urbaniaka udało się jednak przywrócić mecz na dobre tory. Po 3 kolejkach sezonu 2024/25, Kosz Pleszew pozostaje niepokonany.

KS Kosz Kompaktowy Pleszew - Dijo Polkąty Maximus Kąty Wrocławskie 68:64 (16:9, 17:21, 11:18, 24:16)

KS Kosz Kompaktowy Pleszew:

Krzysztof Spała - 15,

Filip Sieradzki - 15, 

De Ante Barnes - 12,

Michael Hicks - 9,

Mikołaj Spała - 7,

Patryk Cebulski - 4,

Patryk Marek - 2,

Saba Murghulia - 2,

Bartosz Perz - 2.

Dijo Polkąty Maximus Kąty Wrocławskie:

Wojciech Jakubiak - 18,

Wiktor Marcinkowski - 15,

Jan Fedorski - 7,

Rafał Chwastyk - 6,

Aleks Żmijak - 6,

Kacper Burakiewicz - 5,

Łukasz Piotrowski - 3,

Bartosz Jadaś - 2,

Kacper Hałdaś - 2.

Ponadto grali Olivier Gnilka, Aleksander Lentka.

Kolejne spotkanie pleszewski Kosz rozegra w najbliższą sobotę. Będzie to pierwszy pojedynek wyjazdowy, a rywalem młody zespół Śląska Wrocław, który dobrze rozpoczął sezon wygrywając z rywalami z Leszna i postraszył mocną drużynę z Prudnika. Zapowiada się zatem ciekawe spotkanie, a jego początek w sobotę, 19 października, o godzinie 13:00.

Tekst: Alex Makowiecki

[ZT]7445[/ZT]

[ZT]7449[/ZT]

[ZT]7423[/ZT]

[ZT]7439[/ZT]

 

(ALEX)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%