Podczas sesji zapytała burmistrza o ukraińskie dzieci w Pleszewie. Sprawa jest ważna

Podczas sesji Rady Miasta pojawił się temat spełniania przez dzieci z Ukrainy obowiązku szkolnego.

Ukraińskie dzieci to największe ofiary wśród cywilów bestialskiej wojny rozpętanej przez Putina. Chodzi nie tylko o fizyczną eksterminacje podczas bombardowań, czy porwania i rusyfikację,  lecz również o fakt konieczności ucieczki z domu na Ukrainie. Stąd tak ważne jest zapewnienie im edukacji.    

Rajców zainteresował temat zaprezentowany przez Burmistrza Arkadiusza Ptaka w raporcie o stanie gminy, który dotyczył liczby ukraińskich dzieci uczęszczających do szkół w Gminie Pleszew.

- Czy wiemy ile dzieci ukraińskich jest obecnie w szkołach?  Czy po prostu chodzą do szkoły, czy nie chodzą? Jak to wygląda?  - pytała na sesji Rady Miejskiej radna Wiesława Gil.

Odpowiedzi udzieliła zastępca burmistrza, odpowiedzialna za gminną oświatę.

Jeżeli chodzi o dzieci ukraińskie, w roku 2024 zamknęliśmy się w grudniu liczbą średnio 81, natomiast w tej chwili mamy dzieci 78. To jest grupa, która jest i w przedszkolach i w szkołach. Te dzieci od 1 września obowiązują takie same zasady jak dzieci polskie. To znaczy, że mają obowiązek nauki, obowiązek szkolny i obowiązek przedszkolny. Dlaczego też jest to ważne. Dlatego, że jeśli dziecko przerwie naukę, no to zwracamy się najpierw z upomnieniem, a później konkretnie z karą finansową, bo taka grzywna za nierealizowanie obowiązku może być przydzielona, czy określona. Natomiast przy dzieciach ukraińskich należy też pamiętać, że jeżeli nie realizują tego obowiązku szkolnego lub nauki, to nie przysługuje im program Rodzina 800+, więc ta frekwencja jest raczej wysoka. Oczywiście zdarzają się przypadki, gdzie nam dziecko nagle znika ze szkoły, szukamy po innych szkołach, nie ma go nigdzie, śledzimy również sytuację w miejscu zamieszkania. Wiemy, że Ci ludzie migrują, wyprowadzają się, jeżdżą z powrotem do domu, ale to jest liczba między siedemdziesiąt kilka, a osiemdziesiąt mniej więcej u nas od dłuższego czasu stała. Także możemy też założyć, że są to osoby, które się tutaj już urządziły i być może zostaną u nas na dłużej - poinformowała w odpowiedzi Izabela Świątek, zastępca burmistrza.

[ZT]11660[/ZT]

[ZT]11411[/ZT]

[ZT]11600[/ZT]

[ZT]11667[/ZT]

[ZT]11589[/ZT]

[ZT]11586[/ZT]

[ZT]11579[/ZT]