Interwencja: "To drzewo poważnie zagraża bezpieczeństwu pieszych i kierowców"

Mieszkańcy Kars w gminie Gołuchów, powiat pleszewski zwrócili się do nas o nagłośnienie sprawy drzewa, które stanowi realne zagrożenie. Jest ono duża i łamliwe. W miniony weekend, podczas załamania pogody, gałęzie znów się oberwały uszkadzając elementy pobliskiego mostku (został już naprawiony).

- Obok też biegną linki energetyczne, znajduje się przepompownia. Strach pomyśleć, co by się stało, gdyby ten konar spadł na człowieka albo samochód, skoro był w stanie powyginać metalowe rury na moście.  – piszą mieszkańcy Kars.

Jak mówią, sprawę zgłaszali już wiele miesięcy temu, gdy przypuszczano, że drzewo stojące blisko drogi powiatowej leży na gruncie samorządowym. Na miejscu pojawił się Wicestarosta Marek Zdunek (mieszkaniec gm. Gołuchów, były wójt).

   - Obiecał zająć się sprawą. Natomiast w czerwcu br. okazało się, że drzewo rośnie na terenie prywatnym. Od tego czasu nic się nie dzieje, bo właścicielka (z powodu pewnych uwarunkowań osobistych) nie jest w stanie zająć się tym tematem.  Tymczasem w miniony weekend znów konary spadały. Czy musi dojść do tragedii? – relacjonują zamieszkujący w Karsach Czytelnicy.   

W związku ze sprawą, skontaktowaliśmy się z wicestarostą Markiem Zdunkiem. Jak zapewnił, sprawa jest załatwiana lecz nie może tym zająć się Starostwo Powiatowe lub Zarząd Dróg Powiatowych ze względu na przepisy. Chce pomóc, ale prywatnie.

 - Znam sprawę. Dotarła do nas informacja, że drzewo to stoi przy drodze powiatowej. Po weryfikacji przez Zarząd Dróg Powiatowych okazało się, że  jest ono poza pasem drogi, czyli na terenie prywatnym. W międzyczasie straż pożarna usunęła konary, które wówczas groziły oberwaniem mówi Marek Zdunek.

I dodaje:

 - Stoimy przed problemem, ponieważ jako Samorząd Powiatowy nie możemy płacić ze środków publicznych za działania na prywatnym terenie. Z drugiej strony właścicielom trudno jest to zrealizować ze względów organizacyjnych (formalności) i finansowych. Niemniej jednak pomogę w tej sprawie, nawet prywatnie. Wystąpiłem już do specjalistycznej firmy o wycenę wycinki i czekam za odpowiedzią - zapewnia M. Zdunek.

Zdjęcia poniżej zostały nam nadesłane przez mieszkańców Kars. 

[ZT]13026[/ZT]

[ZT]13016[/ZT]

[ZT]13015[/ZT]

[ZT]12993[/ZT]

[ZT]13002[/ZT]