Zamknij

Pleszewianin ratuje ptaki. Kiedyś pomogła nawet straż pożarna. Teraz zamontował na szczycie kamienicy budki lęgowe

10:01, 12.05.2025 Aktualizacja: 15:27, 12.05.2025
Skomentuj Pleszewski strażak uratował jerzyka. Fot. Tadeusz Żychlewicz jr. Pleszewski strażak uratował jerzyka. Fot. Tadeusz Żychlewicz jr.

Pleszewianin Tadeusz Żychlewicz jr. na swojej kamienicy przy ulicy Stolarskiej w Pleszewie umieścił blisko 20 budek lęgowych dla jerzyków.  Do skorzystania z nowego, bezpiecznego lokum urocze ptaszki ma zachęcać emitowany specjalny sygnał dźwiękowy.  


17 budek lęgowych na szczycie kamienicy ułożono w kształt inicjałów "TŻ", charakterystycznych dla wielu mężczyzn w rodzinie Żychlewiczów. (Fot. T. Żychlewicz /I.Kuczyńska)

 

Skąd pomysł na pobudowanie budek lęgowych dla jerzyków? Tadeusz Żychlewicz mówi, że 4 lata temu uwiły one gniazdo w szparze muru na podwórku jego nieruchomości przy Garncarskiej.  Wówczas zaczął je obserwować i się nimi interesować.

Wspomina sytuację, kiedy mały jerzyk wypadł z gniazda na murze w Szkole Podstawowej nr 1. To do niego przyniesiono pisklę, a on dokarmiał przez kilka dni ptaszka mielonymi świerszczami i larwami za pomocą strzykawki. Poił go solą mineralną kupioną w aptece, a po kilku dniach wypuścił w powietrze. Pamięta, że ptak zakręcił w powietrzu dwa koła i poszybował.

Innym razem zauważył przez okno małego jerzyka, który po burzy, zaplątał się we włókninę pomiędzy oknem a dachówką. Wówczas pomogła straż pożarna - ptak został uwolniony i przekazany T. Żychlewiczowi.

- Wziąłem go do domu, podkarmiłem i kiedy się wzmocnił, wypuściłem – wspomina Tadeusz Żychlewicz.

Budki na Stolarskiej

Teraz pan Tadeusz  postanowił wybudować dla jerzyków budki lęgowe i ulokować je na murze kamienicy przy ulicy Stolarskiej (droga na Stare Targowisko). Montaż wymagał użycia bardzo wysokiego podnośnika. 

Aktualnie "ptasie porodówki" są jeszcze puste, jednak pleszewianin ma nadzieję, że już w tym roku rozpocznie się zasiedlanie. Na razie jerzyki są przywoływane specjalnymi dźwiękami. Jeśli się zadomowią, to już będą wracać, bo podobnie jak jaskółki, wracają do swojego gniazda.

 

Jerzyki mają bardzo ciekawe obyczaje

Jak mówi Tadeusz Żychlewicz, jerzyki  większą część życia spędzają w locie. W powietrzu zbierają pożywienie i materiał na gniazdo, piją krople deszczu, kopulują i śpią, szybując na dużej wysokości (do 2,5 km). Żywią się drobnymi owadami, które chwytają w locie szeroko rozwartym dziobem. Dziennie jerzyk zjada do 20 000 komarów. Niektóre osobniki – co podkreśla pleszewianin, mogą pozostawać w locie bez przerwy do 10 miesięcy. Zaś w pogoni za zdobyczą osiągają prędkość 200 km/h.

Teoretycznie w Polsce jerzyki przebywają od końca kwietnia do połowy października, jednak najczęściej przylatują w maju i odlatują już w sierpniu. Ptaki te zimy spędzają w Afryce Południowej, do Polski przylatują wysiadywać i wychowywać młode.


Jerzyk w locie, fot. T. Żychlewicz

 


Pisklę Jerzyka , fot. T. Żychlewicz

Gniazda w murach

W Polsce Jerzyki  są pod ochroną gatunkową ścisłą. Budują swoje gniazda w murach, w szparach pomiędzy murem a dachem. Szczególnie upodobały sobie wielopiętrowe bloki z tzw. wielkiej płyty, gdzie są liczne otwory wentylacyjne w stropodachach.  Niestety, te miejsca lęgowe są likwidowane. 

-  To tam jerzyki budują gniazdka. Przy remontach  te przestrzenie wraz z  gniazdami często są likwidowane. Wtedy ptaki przylatują i obijają się o mur – mówi Tadeusz Żychlewicz.

[ZT]11181[/ZT]

[ZT]11190[/ZT]

[ZT]11186[/ZT]

[ZT]11190[/ZT]

[ZT]11175[/ZT]

[ZT]11141[/ZT]

[ZT]11157[/ZT]

 

(Irena Kuczyńska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%