Z sercem, ale bez zwycięstwa. Emocje, walka i gorzki finał w Pleszewie

Kosz Pleszew przez pierwsze cztery ligowe starcia, przeszedł niepokonany. Droga do kompletu zwycięstw była jednak bardzo wyboista.

Po zaledwie miesiącu od inauguracji rozgrywek, drużyna Alana Urbaniaka musiała mierzyć się z poważnymi problemami zdrowotnymi (niedostępni byli Kamil Nawrot, Maciej Rostalski, Nicolas Wrona, Aleksander Smektała). Kolejnym rywalem zdziesiątkowanej kadry miał być najpoważniejszy do tej pory przeciwnik. Na własnym terenie, Kosz Pleszew podejmował Turów Zgorzelec. W ubiegłym sezonie, pleszewscy koszykarze nie znaleźli remedium na drużynę z Dolnego Śląska. Dwukrotnie ulegli Turom, a kibicom szczególnie w pamięci pozostało wyjazdowe starcie, w którym Zgorzelec rozbił Pleszew 102:49. W sezonie 2025/26, Turów wyglądał równie groźnie. Do spotkania, koszykarze ze Zgorzelca podchodzili z bilansem 5-0 (w trzech meczach przebili próg 100 ,,oczek”). Przed Koszem Pleszew stanęło nie lada wyzwanie. 

Pierwsza kwarta ułożyła się fenomenalnie dla gospodarzy. Pierwsze posiadania pleszewian były bezbłędne. Na niemal stuprocentowej skuteczności karcili Zgorzelec kolejnymi trójkami i rzutami z półdystansu. Pierwsze skrzypce w drużynie Alana Urbaniaka grali Marcin Pławucki i Mikołaj Spała. Przyjezdni szybko zostali w tyle, na trybunach zapanowała euforia. Gra Kosza naprawdę mogła się podobać - aż tak jednostronny przebieg pierwszej kwarty, wygranej przez gospodarzy 26:15, był dużą niespodzianką.

Niestety, w drugiej kwarcie układ sił na parkiecie wyglądał już zgoła inaczej. Turów wziął sprawy w swoje ręce. Szybko zaczęli odrabiać straty, skupiając się na naciskaniu strefy podkoszowej gospodarzy. Pleszewianie mieli olbrzymi problem z obroną w ,,pomalowanym”. Zgorzelec wykorzystał słaby punkt gospodarzy -  Aleksandra Nikolicia, który nie zbierał piłek i spóźniał się w obronie. W tym spotkaniu, wyraźny stał się brak kontuzjowanego Kamila Nawrota, który pod koszem wniósłby wiele jakości. Doskwierała także nieobecność Macieja Rostalskiego, najskuteczniejszego do tej pory zawodnika Kosza. Grę Pleszewa ,,ciągnęli” rozgrywający - Mikołaj Spała i Marcin Pławucki. Jednak nie byli oni w stanie stawić pełnego oporu gościom, którzy zakończyli 1. połowę na prowadzeniu (40:44).

W 3 kwarcie, gospodarze próbowali jeszcze gonić wynik, jednak Zgorzelec nie zwalniał tempa ani na moment. Goście grali fizycznie, bezlitośnie atakowali obręcz, dominowali na ,,deskach” i skutecznie rozciągali grę. Pod koniec trzeciej części spotkania, gospodarze kompletnie opadli z sił. Gdy na finiszu kwarty, przewaga Zgorzelca wynosiła aż 13 punktów (64-51), stało się jasne, iż odwrócenie losów spotkania graniczy z cudem.

Ostatnie 10 minut przypieczętowało dominację przyjezdnych. ,,Tury” w 4 kwarcie urządziły sobie ze Szkolnej 5 istną strzelnicę, trafiając trójkę za trójką, dorzucając do tego akrobatyczne rzuty z półdystansu i floatery. Pleszewianie zostali zmuszeni do złożenia broni. Gdy zawyła końcowa syrena, na tablicy wyników widniał rezultat 65:89

Zwycięska passa Pleszewa dobiegła końca. Po raz kolejny, Turów Zgorzelec okazał się zbyt silny na drużynę Alana Urbaniaka. Okrojony skład Kosza Pleszew nie podołał przyjezdnym, wśród których punktował każdy zawodnik z 10-cio osobowej rotacji. Przewaga fizyczna rywali oraz kompletny brak chęci do obrony oraz zbierania piłek przez pleszewskiego centra wystarczyły, aby ,,Tury” rozprawiły się z gospodarzami i pozostały jedyną niepokonaną drużyną w grupie D. 

Kosz Ciepłomax Kompaktowy Pleszew - PGE GiEK Turów Zgorzelec 65:89 (26:15,14:29,11:20,14:25)

Kosz Ciepłomax Kompaktowy Pleszew:

• Mikołaj Spała - 20,
• Marcin Pławucki - 17,
• Patryk Cebulski - 8,
• Aleksandar Nikolić - 7,
• Marcin Termena - 6,
• Patryk Marek - 6, 
• Antoni Waniak - 1.

Ponad to grał Julian Kuczyński.

Turów Zgorzelec:

• Dawid Sobkowiak - 18,
• Michał Jędrzejewski - 15,
• Mateusz Leniec - 13,
• Jakub Wojciechowski - 12,
• Szymon Pawlak - 10,
• Patryk Rosołowski - 7,
• Jakub Bereszyński - 5,
• Karol Krysiewicz - 4,
• Bartosz Bochno - 3,
• Sebastian Walda - 2.

Najbliższe spotkanie Kosz Pleszew rozegra już w najbliższą środę, 22 października, kiedy to podejmie na własnym parkiecie drużynę Wiary Lecha Poznań. Początek meczu o godzinie 19:00.

[ZT]13959[/ZT]

[ZT]13953[/ZT]

[ZT]13950[/ZT]

[ZT]13944[/ZT]

[ZT]13935[/ZT]

[ZT]13941[/ZT]

[ZT]13929[/ZT]