Początek meczu nie zwiastował takiego przebiegu spraw. Dobra obrona z dwóch stron spowodowała, że przez długi czas utrzymywał się wynik 0:0. A może to jednak nerwy? Spotkały się bowiem dwa zespoły z czołówki tabeli i nikt nie chciał tego spotkania przegrać.
Gospodarze szybciej otrząsnęli się z letargu i skutecznie kończyli swoje akcje. Pleszewianie jakby nie dojechali na mecz. Jakby nie potrafili wykrzesać z siebie więcej. Gra „na stojąco” nie mogła dać odpowiedniego rezultatu. W konsekwencji tego mecz zakończył się wysoką wygraną gospodarzy. Kilka zrywów Kosza i wstawki nowych systemów obrony co prawda dały nadzieję na lepszy wynik, ale doświadczeni zawodnicy ze Zgorzelca nie dali się zbliżyć rywalom na powodującą nerwowość odległość.
- Zwątpiliśmy chwilowo w swoje umiejętności, ale za tydzień postaramy się mentalnie wrócić na swój właściwy poziom. – mówił po meczu Alan Urbaniak, trener KS Kosz Kompaktowy Pleszew.
PGE GiEK Turów Zgorzelec – KS Kosz Kompaktowy Pleszew 75:54 (20:5, 19:21, 18:13, 18:15)
PGE GiEK Turów Zgorzelec:
- Bartłomiej Ratajczak – 21,
- Bartosz Bochno – 17,
- Jakub Kondraciuk – 15,
- Paweł Minciel – 8,
- Paweł Gałczyński – 6,
- Mariusz Olejnik – 4,
- Dawid Stępień – 4.
Ponad to grali: Jakub Ziemba, Stanisław Zarembecki, Miłosz Morawski.
KS Kosz Kompaktowy Pleszew:
- Michael Hicks – 13,
- Krzysztof Spała – 10,
- Filip Sieradzki – 8,
- Mikołaj Spała – 7,
- Nikodem Suski – 6,
- Patryk Cebulski – 4,
- Patryk Marek – 4,
- Davit Shukakidze – 2.
Ponad to grali: Stefan Kuczyński, Julian Kuczyński.
W następnej kolejce spotkań pleszewska drużyna zagra na własnym parkiecie, a rywalem będzie zespół KK Oleśnica. Początek meczu zaplanowano na sobotę 9 grudnia na godzinę 17:30.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz