Zgłoszenie o pożarze wpłynęło do kaliskich strażaków w niedzielę o godzinie 23:17. Na miejsce natychmiast ruszyły zastępy Państwowej Straży Pożarnej z Kalisza oraz liczne jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych z całego regionu.
– Sytuacja była dynamiczna. Ogień szybko zajmował kolejne metry kwadratowe łatwopalnej materii – relacjonowali strażacy z OSP Aleksandria dla portalu FaktyKaliskie.info. Jeszcze w nocy alarmowano kolejne jednostki z powiatów kaliskiego, ostrowskiego i krotoszyńskiego. Na miejscu działało łącznie 31 zastępów straży pożarnej, co daje blisko 200 strażaków.
Pożar zagrażał również maszynom tartacznym oraz pojazdom transportowym znajdującym się na terenie zakładu. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń. Obaj komendanci Państwowej Straży Pożarnej z Kalisza nadzorowali działania na miejscu.
Około godziny 4:00 rano ogień udało się zlokalizować, jednak dogaszanie pogorzeliska może potrwać jeszcze wiele godzin. Przyczyny pożaru nie są jeszcze znane – ich ustaleniem zajmie się policja i biegli z zakresu pożarnictwa.
To jeden z największych pożarów w regionie w ostatnich miesiącach.
Zdjęcia poniżej: PSP Kalisz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz