Warto wiedzieć, że w czasie II wojny światowej zbudowane zostało połączenie wąskotorowe z Pleszewa do Broniszewic o długości ponad 14 km (zlikwidowane w 1978 roku). Wówczas powstał też przystanek Pleszew Wschód. Zlokalizowany był w okolicach dwuramiennego krzyża na ulicy Kaliskiej (lecz po drugiej stronie obecnej ulicy). Podkłady kolejowe zresztą nadal można odnaleźć przy krzyżu – wystarczy odgarnąć cienką warstwę ziemi.
Dziś, 7 lipca, burmistrz Arkadiusz Ptak i prezes Stowarzyszenia Kolejowych Przewozów Lokalnych Tomasz Strapagiel (które jest operatorem przewozów) zapowiedzieli, że komunikacja szynowa w Pleszewie będzie rozwijana. Ma powrócić przystanek przy ulicy Kaliskiej - "Pleszew Wschód" (z wykorzystaniem torów biegnących do Gaspolu i byłej Centrali Nasiennej). Niewykluczone, że przystanek pojawi się też m.in. przy ulicy Piaski – w okolicach Cmentarza Komunalnego.
Relatywnie małe wielkopolskie miasteczko Pleszew, jako posiadające komunikację kolejową, jest z pewnością ewenementem nie tylko w Polsce, ale i w Europie.
- Zwiększy się również liczba przystanków pomiędzy Pleszewem a Kowalewem. Niebawem ruszają letnie przewozy odkrytymi wagonami, a jesienią kolejną atrakcją będą przejazdy parowozem – zapowiada burmistrz Arkadiusz Ptak.
Okazją do przedstawienia planów była prezentacja szynobusu na trasie Pleszew–Kowalew, który został pomalowany w barwy pleszewskiej Komunikacji Miejskiej. Termin prezentacji nie był przypadkowy – już w najbliższy weekend autobus szynowy przewozić będzie setki fanów, którzy koleją przybędą do Pleszewa na Red Smoke Festival.
[ZT]12142[/ZT]
[ZT]12129[/ZT]
[ZT]12087[/ZT]
[ZT]12125[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz