O wypadku, do którego doszło na trasie Kalisz - Pleszew pisaliśmy wczoraj. Przypomnijmy, że auto dachowało na ulicy Poznańskiej w Kaliszu (wylot drogi krajowej nr 12 w kierunku Pleszewa, Jarocina i Poznania). Ford na pleszewskich numerach rejestracyjnych wypadł z drogi i uderzył w betonowy przepust. Siła uderzenia była na tyle duża, że pojazd zatrzymał się dopiero kilkadziesiąt metrów dalej. Na miejscu służby nie zastały ani kierowcy, ani żadnego pasażera. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ , w piątkowy wieczór.
Jak informuje dziś podkom. Anna Jaworska-Wojnicz z Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu, świadek zdarzenia twierdził, że osoby podróżujące samochodem oddaliły się z miejsca wypadku.
W działaniach poszukiwawczych wzięli udział również ratownicy medyczni oraz strażacy z Państwowej Straży Pożarnej. Kilkadziesiąt minut później w okolicach cmentarza udało się odnaleźć dwóch mężczyzn, w wieku 28 i 23 lat. Obaj, jak się okazało, podróżowali rozbitym pojazdem. To obywatele Ukrainy zamieszkujący na terenie powiatu pleszewskiego.
– Jeden z zatrzymanych był pod wpływem alkoholu, drugi – pod wpływem środków odurzających. Mężczyźni zostali zatrzymani, a policjanci prowadzą dalsze czynności w tej sprawie, m.in. ustalają, który z nich kierował pojazdem w chwili zdarzenia – powiedziała dziennikarzowi kaliskiego portalu Kalisz24.info.pl rzeczniczka kaliskiej policji, A. Jaworska-Wojnicz.
Rozbity samochód Ukraińców został porzucony. Fot. Pleszew24.info
[ZT]10715[/ZT]
[ZT]10703[/ZT]
[ZT]10700[/ZT]
[ZT]10690[/ZT
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz