Dwa problemy z ulicą Armii Poznań. Czytelnicy zgłaszają interwencje

Na wyremontowanej niedawno drodze powiatowej jest jedno skrzyżowanie, które niby proste do jazdy, ale często nie można nic zobaczyć. Inny problem mają działkowcy.

Konkretnie chodzi o skrzyżowanie ulicy Armii Poznań z ulicą Stanisława Augusta Poniatowskiego w Pleszewie. Do naszej redakcji zgłosiła się czytelniczka, która często jeździ tą drogą.

- Wyjeżdżając na ulicę Armii Poznań nic nie widać przez parkujące tam samochody. Trzeba daleko wyjechać, żeby cokolwiek zobaczyć i przez to może dojść do kolizji - pisze nasza Czytelniczka.

O sprawę tego odcinka drogi zapytaliśmy Dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych w Pleszewie, Piotra Fabisza.

- Przyjrzymy się temu, ponieważ na ten moment nikt nie zgłaszał takiej sytuacji. Podjedziemy i zobaczymy. Jeżeli jest tam miejsce, w którym samochody nie powinny parkować to zgłosimy sygnał na policję, ale musimy sprawdzić jakie tam jest oznakowanie. Przeanalizujemy sprawę i zobaczymy co będzie można zrobić – informuje portal Pleszew24.info Piotr Fabisz, Dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Pleszewie

Problem przy działkach

Jak się okazuje to nie jedyny problem przy tej drodze. Właściciele ogródków działkowych w ROD im. Wojska Polskiego w Pleszewie zgłaszają nam fakt niebezpiecznego dojścia z parkingu do furtek wejściowych na działki. Według nich zagrożenie stanowią samochody jadące od obwodnicy Pleszewa w kierunku miasta. Przy parkingu nie ma bowiem chodnika... 

- Najbardziej trzeba uważać, jak się wysiada z samochodu lub próbuje posadzić w foteliku dziecko i drzwi są otwarte. Można narazić się na uderzenie przez nadjeżdżający samochód.  Dlaczego nie wykonano tu chodnika? Wychodząc z działki trzeba iśc do samochodu nieprawidłową stroną jezdni, tyłem do jadących od strony obwodnicy aut - tłumaczy jeden z działkowców.

Sprawa niestety jest na przegranej pozycji. Jak się okazuje, po niedawnym wykonaniu przebudowy drogi nie ma możliwości, aby w tak krótkim czasie, doszło do kolejnej inwestycji.

- To już jest droga przebudowana i nic się tam nie poprawi. Każdy by chciał mieć szeroko tak samo jak na miejscach parkingowych. Z jednej strony jest ciąg pieszo-rowerowy, a z drugiej ile się dało to projektant na tyle ile mógł zrobił te parkingi, a tam dalej już jest żywopłot. Fizycznie nie da się nic tam zrobić bo to by była kolejna przebudowa drogi - przekazuje Piotr Fabisz

[ZT]6945[/ZT]

[ZT]6831[/ZT]

[ZT]6931[/ZT]

[ZT]6468[/ZT]