Zamknij

Pleszewski radny rusza z pomocą dla powodzian

09:26, 19.09.2024 JAW Aktualizacja: 16:01, 19.09.2024
Skomentuj Fot.: Facebook - Konrad Świderski Fot.: Facebook - Konrad Świderski

W ubiegłym tygodniu w południowo - zachodniej Polsce woda zalała dobytek wielu ludzi. Historia każdego z nich jest zapewne inna, ale każdy potrzebuje pomocy.

Zapewne nikt nie pomyślał, że sytuacja z 1997 r. może się powtórzyć. To, że woda zaleje nasze domostwa i nie jeden z nas straci dorobek całego życia. 27 lat temu cały naród stanął na wysokości zadania i pomógł powodzianom stanąć na nogi.

- Jestem w kontakcie z ludźmi z tych terenów, Sytuacja jest bardziej niż tragiczna. Do tych małych miejscowości i wiosek, często odciętych od świata pomoc dociera bardzo późno albo wcale - tłumaczy Konrad Świderski, pleszewski radny i szef Fundacji Bread of Life

Fot.: Facebook - Konrad Świderski

Powiat Głubczycki kolejny raz został zalany i zapewne ci sami ludzie co w 1997 r. potrzebują naszej pomocy. Razem możemy więcej. Potrafimy się zmobilizować i pomóc. Możemy przekazać wyposażenie, żywność, wszystko to, czego brakuje.

- Woda zabrała im prawie wszystko, więc brakuje wszystkiego (od wody, ubrań, chemii, łopat, myjek, po materace, meble i sprzęt agd) Wszystko się przyda. Ludzi poszkodowanych w tym rejonie jest naprawdę wielu - dodaje Konrad Świderski

W najgorszej sytuacji po kilkudniowej walce z żywiołem są miejscowości leżące wzdłuż rzek Opawa i Opawica w gminach Branice i Głubczyce. Wiele wiosek zostało bowiem - w całości lub częściowo - zalanych, a ich mieszkańcy ewakuowani. Były to m.in. Chomiąża, Krasne Pole, Boboluszki czy Wiechowice.

- Planuję tam w przyszłym tygodniu pojechać z pomocą, bo to co widziałem na filmach i zdjęciach jest porażające - mówi K. Świderski

Fot.: Facebook - Konrad Świderski

W gminie Baborów rzeka Psina wystąpiła z brzegów i zalała część Sułkowa i Babic. W gminie Kietrz wylewająca rzeka Troja zalała z kolei stadion i kilka ulic zalewając też przylegające do nich posesje. Do takich miejsc nie zdążyli dotrzeć dziennikarze, bo walka z żywiołem trwa gdzie indziej. Tu brakuje pomocy, ludzie są wzruszeni nawet jedną otrzymaną zgrzewką wody lub kawałkiem chleba. Nie mają prądu ani wody. Cieszą się, że ktokolwiek o nich pamięta.

 

[ZT]6985[/ZT]

[ZT]6977[/ZT]

[ZT]6969[/ZT]

[ZT]6960[/ZT]

[ZT]6991[/ZT]

 

(JAW)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%