Dieta keto należy do diet restrykcyjnych, zakładających wykluczenie dużej grupy produktów wysokowęglowodanowych, jak pieczywo, ziarna zbóż, kasze, ryż, większość owoce, cukier, miód czy rośliny strączkowe. Jednak to nie jest jej podstawowe założenie. Najważniejsze jest bowiem to, żeby “przestawić” organizm z czerpania energii z glukozy (węglowodanów) na czerpanie energii z kwasów tłuszczowych (tłuszcze). Dzieje się to właśnie poprzez drastyczne ograniczenie węglowodanów, w zależności od typu diety keto od 5 do 20 procent dziennego spożycia. Zawartość tłuszczów to od 60 do 80 procent.
Taki rodzaj żywienia ma tyle samo zwolenników, co przeciwników. Jedni ostrzegają przed keto pułapkami, inni uważają, że jest to lekarstwo na wszystko. Oczywiście prawda, jak zwykle, leży pośrodku. Komu dieta keto może zaszkodzić? Oczywiście nie powinny jej stosować kobiety w ciąży oraz karmiące piersią, nieodpowiednia będzie też ona dla osób z chorobami nerek, wątroby oraz trzustki. Organy te muszą być w pełni sił, by móc skutecznie metabolizować ketony i prowadzić do pozyskiwania z nich energii. Dieta keto z dużą zawartością tłuszczów zwierzęcych oraz roślinnych nasyconych jest przeciwwskazana dla osób z chorobami sercowo-naczyniowymi. Ostrożnie powinny też tę dietę stosować kobiety w wieku rozrodczym, mające problemy z tarczycą. Nasza tarczyca potrzebuje około 150 g węglowodanów dziennie, a dieta keto dostarcza ich od 20 do maksymalnie 60-80 g.
Jakie zasady sprawią, że dieta keto nie zaszkodzi w dłuższej perspektywie funkcjonowaniu naszego organizmu?
Coraz nowsze i liczniejsze doniesienia naukowe potwierdzają korzystny wpływ diety keto, szczególnie na zdrowie psychiczne. Specjaliści podkreślają jednak, że najlepszą jej odmianą jest ta śródziemnomorska, która kładzie duży nacisk na spożycie warzyw i owoców o niskim indeksie glikemicznym. Zwiększa to ilość błonnika pokarmowego w diecie, który również jest bardzo ważny dla jelit, a więc dla zdrowia fizycznego i psychicznego.
To, co dotyczy diety ketogenicznej, a bardzo mi się nie podoba, to narracja wielu jej zwolenników. Także specjalistów, lekarzy, dietetyków. Ich sposób przekazu często jest agresywny i bardzo negatywnie oceniający wielbicieli węglowodanów. Tymczasem najczęściej rodzaj diety jest mocno indywidualną kwestią. Jedni pozbywają się zaparć i chorób jelit z pomocą diety keto, inni za pomocą tradycyjnej śródziemnomorskiej. Jedni skutecznie wspomagają leczenie depresji dietą keto, inni stosując tradycyjną śródziemnomorską. Jedni stabilizują cukier/ciśnienie/hormony na diecie keto, inni na diecie śródziemnomorskiej. Ważniejsze od proporcji składników odżywczych bowiem, jest ich jakość i to, by były jak najmniej przetworzone, naturalne i jedzone z uważnością. Stres dotyczący diety keto czy każdej innej zakładającej wykluczenia, może zniweczyć cały nasz żywieniowy wysiłek i zniwelować korzyści z niego.
[ZT]11537[/ZT]
[ZT]11530[/ZT]
[ZT]11528[/ZT]
[ZT]11525[/ZT]
[ZT]11524[/ZT]
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu pleszew24.info. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz