Felieton z Fary na Dzień pamięci o migrantach i uchodźcach: "zastanówmy się, kto leży u bram?"

Ta niedziela jest dniem pamięci o migrantach i uchodźcach. Kto jest kim?

Na początek stawiam pytanie: kto leży u bram?

Sprawdzałem i okazuje się, że nie ma jednoznacznej definicji słowa: migrant. Można je rozumieć w zależności od … punktu widzenia. Czyli … każdy widzi inaczej, a stąd już prosta droga do … każdy ma swoją prawdę. Ok, tylko, że pod słowem migrant ukryty jest … człowiek, żywy człowiek. Nieco lepiej ma się sprawa z definicją uchodźcy. Tutaj mamy regulacje międzynarodowe. No i … co z tego?

W Ewangelii na Niedzielę usłyszymy słowo Jezusa skierowane do faryzeuszy. Przypomnijmy sobie, że faryzeusz to ktoś taki, kto myśli o sobie, że nie ma właśnie sobie nic do zarzucenia. Że winni są ci … ONI. Tylko, że trudno tych ONYCH precyzyjnie wskazać. O kogo właściwie chodzi!?!? Mam nieodparte wrażenie podczas używania takich argumentów, kiedy pojawiają się owi ONI, że tak naprawdę chodzi o oddalenie odpowiedzialności od siebie. A Jezus opowiada faryzeuszom bajkę o bogaczu, który … udawał kogoś kim nie jest (taki jest min. wydźwięk słów, że ów człowiek ubierał się np. w purpurę). Ok. Mogę udawać tylko, że wtedy nie widzę nie tylko prawdy o sobie: kim jestem? Więcej, kiedy udaję - zatracam prawdę, czyli mogę uwierzyć we własne kłamstwa na swój temat. Kiedy nie widzę siebie, jest szansa, żebym widział Ciebie? To przecież proste, bo podstawowe mechanizmy w człowieku – prawda?

Ewangelia kończy się słowami o nieumiejętności słuchania właściwych osób. I tutaj wracamy do praktyki teorii. Dobra teoria zawsze jest bardzo praktyczna. Widzimy migrantów, uchodźców, przesiedleńców??? Jak ich widzimy?

Spróbuję pogodzić punkty widzenia, A dokładnie przekierować i scalić. O zgrozo, pisząc te słowa, niestety nie mam na myśli najbliższych nam ludzi z Ukrainy – tutaj już mamy swoje teorie i mam wrażenie, że żadne argumenty nic nie znaczą – wszak każdy widzi po swojemu.

Myślę o Strefie Gazy. Potrafisz coś powiedzieć na ten temat? O Wenezueli nie wspomnę ani np. o Jemenie czy Południowym Sudanie. Tylko nieśmiało przypomnę: migrant, uchodźca … to przede wszystkim człowiek. A statystyki o niewolnictwie rosną z roku na rok.

Już teraz zapraszam do Fara Pleszew na 6 i 7 grudnia. Przyjedzie Pani Sylwia na modlitwę i opowieści o ludziach tylko … czy potrafimy słuchać, a właściwie wsłuchać się w tych, którzy leżą u bram?

A poniższy tekst zamieściłem 24 czerwca 2023 r. Zapraszam: „Nie mogę znaleźć książki. Powoli pakuję do kartonów. Chciałem ją przeczytać … tak kolejny raz. To książka napisana przez bezpośredniego świadka wydarzeń – lekarza z najpiękniejszej (ponoć) na świecie plaży, położonej na wyspie Lampedusa. Książka jest wstrząsająca. Tak jak wstrząsające są ostanie relacje. Nie wiem, czy docierają do Ciebie? Nie wiem czy się tym interesujesz, masz czas, siłę, chęć przyjąć do wiadomości. Zewsząd bombardują mnie informacje o pięciu już uśmierconych osobach Titana. Zatonęli, chcąc obejrzeć wrak Titanica. Wydarzyła się tragedia, którą teraz wszyscy żyją. Uruchamiają się emocje, podsycane przez kolejne artykuły i animacje. Nie mogę się w tym odnaleźć. Dlatego szukam książki o lekarzu z Lampedusy i przemilczanej a właściwie o wciąż pomijanym dramacie, jaki dzieje się na Morzy Śródziemnym. Chcę zachować w sobie wrażliwość. W przypadku Titana nic nie dało się zrobić, weszli na pokład dobrowolnie, wszystko wskazuje, że zginęli szybko i bezboleśnie. Tymczasem mamy do czynienia z powolnym umieraniem, ucieczką przed śmiercią, z przemytem ludzi, straszliwym traktowaniem – umieraniem z braku wody, z nadmiernej gorączki w ładowniach kutrów, w których przewozi się ryby po połowie. W tej sytuacji można pomóc. Wiemy gdzie są statki, można w każdej chwili podpłynąć i zwyczajnie pomóc. Tymczasem … na statku jest ponad 750 osób … nie 5. Przeżyło około 80. Nikt nie wie co się stało z ponad 600. Uznaje się je za zaginione. Wszystko wskazuje, że złamano prawo i zwyczajną ludzką powinność udzielenia skutecznej pomocy. Być może nawet podjęto działania w celu zatopienia statku z uchodźcami na pokładzie. A świat minuta po minucie relacjonuje Titana. Nie mogę się w tym odnaleźć.”

Kto leży u bram?

Farski Proboszcz

[ZT]13444[/ZT]

[ZT]13506[/ZT]