%20(1).png)
Mam ochotę, po latach, ponownie usiąść do filmu pt. „Matrix”. Wydaje mi się, że zawiera on proroczą wizję. Ale, wróćmy do pytań – tych podstawowych. Jakie to są? „Wystarczy zresztą przyjrzeć się choćby pobieżnie dziejom starożytnym, aby dostrzec wyraźnie, jak w różnych częściach świata, gdzie rozwijały się różne kultury, ludzie równocześnie zaczynali stawiać sobie podstawowe pytania towarzyszące całej ludzkiej egzystencji: Kim jestem? Skąd przychodzę i dokąd zmierzam? Dlaczego istnieje zło? Co czeka mnie po tym życiu? Pytania te są obecne w świętych pismach Izraela, znajdujemy je w Wedach, jak również w Awestach; spotykamy je w pismach Konfucjusza czy Lao-Tse, w przepowiadaniu Tirthankhary i Buddy; są obecne w poematach Homera czy w tragediach Eurypidesa i Sofoklesa, podobnie jak w pismach filozoficznych Platona i Arystotelesa. Wspólnym źródłem tych pytań jest potrzeba sensu, którą człowiek od początku bardzo mocno odczuwa w swoim sercu: od odpowiedzi na te pytania zależy bowiem, jaki kierunek winien nadać własnemu życiu.” (Fides et ratio – Jan Paweł II).
Jednym z pytań podstawowych jest pytanie o obecność religii w przestrzeni publicznej. W naszym kraju w dobie kolejnych „sporów” o lekcje religii, czy też przekierowywania debaty o Edukacji Zdrowotnej na grunt sporu o podłożu religijnym, takie pytanie wydaje się szczególnie zasadne. Poszukajmy odpowiedzi na pozornie proste pytanie: czy religia jest ważna w życiu człowieka? Jaką spełnia rolę?
Cieszy mnie postawa coraz większej grupy ludzi, którzy nie wstydzą się przyznać: jestem wierzący, idę do kościoła. Narażają się na hejt, niezrozumienie a mimo to … dumie podnoszą głowę. Szacunek!!! Historycznie rzecz ujmując a dokładniej, ewolucyjnie, to … ateizm jest czymś wtórnym. Pierwotną rolą religii (wszelkich) było „złagodzenie” trudu życia. Jednocześnie religia nie jest prostym (prostackim) wytłumaczeniem czegoś, czego jeszcze nie da się wyjaśnić rozumem. W kapitalnej księdze Hioba mamy, wbrew pozorom, poruszony problem przejścia od religii rozumianej jako pomoc w sytuacji niezawinionego cierpienia do religii będącej relacją: jest KTOŚ kto mnie kocha zawsze, bez względu na wszystko. I ta JEGO obecność jest źródłem nadziei.
W księdze Powtórzonego Prawa spisanej około pięćset lat przed Jezusem (to oczywiście nie jest przypadkowa data i czas) jest taki fragment: „Patrzcie, nauczałem was praw i nakazów, jak mi rozkazał czynić Pan, Bóg mój, abyście je wypełniali w kraju, do którego idziecie, by objąć go w posiadanie. Strzeżcie ich i wypełniajcie je, bo one są waszą mądrością i umiejętnością w oczach narodów, które usłyszawszy o tych prawach, powiedzą: „Z pewnością ten wielki naród to lud mądry i rozumny”. Bo któryż wielki naród ma bogów tak bliskich, jak Pan, Bóg nasz, ilekroć Go wzywamy? Któryż wielki naród ma prawa i nakazy tak sprawiedliwe, jak całe to Prawo, które ja wam dziś daję?.” (Pwt 4, 5-8). Dlaczego religia jest dziś passe, w odwrocie, niby to obciach??? Czy czasem nie mamy do czynienia z upadkiem … rozumu a precyzyjniej filozofii rozumianej jako sztuki stawiania sobie podstawowych pytań???
Polecam zapoznać się z postacią Pani Hanny Świt – Ziemba. Napisała min. książkę pt. „Młodzi w nowym świecie”. Przez pół wieku badała młodzież i nagle zauważyła niesamowitą zmianę. Niektóre pytania, jakie stawiała, dotąd niezawodne, straciły znaczenie. Pytania z roku na rok przestały być zrozumiałe. Tematy, dotąd nieistotne nagle zaczęły mieć znaczenie centralne. Pani profesor stwierdza, że „skończyłam prowadzić wykłady nie powodu różnicy wieku, ale dlatego, że młodzi reprezentują zupełnie inną mentalną jakość.” Słuchałem wykładu o tej postaci ponad dwanaście lat temu. Dziś taka diagnoza, wydaje mi się, dotyczy nie tylko osób młodych. Przestajemy chcieć rozumieć siebie!!! Okopujemy się w swoich (sobie dobrze znanych, lubianych, przytakujących) środowiskach. Nie chcemy narazić się na przykrości więc unikamy lub atakujemy z całą siłą tych … onych, innych, tamtych. Tymczasem: „Kto nie nosi swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem. Bo któż z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie wpierw, a nie oblicza wydatków, czy ma na wykończenie? Inaczej gdyby założył fundament, a nie zdołałby wykończyć, wszyscy patrząc na to zaczęliby drwić z niego: "Ten człowiek zaczął budować, a nie zdołał wykończyć". (Ewangelia na niedzielę).
Farski Proboszcz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Zapłacimy więcej za śmieci i w podatkach. Podwyżki
CSM - zgoda, wszystko drożeje, ale jakimś cudem Pleszew stać na bezsensowne wydatki generujące ogromne koszty. Cały ten LAB i zaraz znowu wywalenie kasy na muzeum w Rynku, to przecież będą ogromne straty każdego roku. Co do śmieci, to w Kaliszu też jest taniej i do tego pojemniki nie są zabunkrowane tylko ogólnodostępne. Jeszcze pytanko, jak to się stało, że straż miejska zniknęła z posterunku na Polnej?
PPL 007
12:19, 2025-11-14
Rozpoczęły się prace porządkowe na ulicy Krzyżowej
Następny bubel generujący wyłącznie straty. Potrzebowaliście hotelu? Trzeba było tu na rogu Kaliska/Rynek zrobić 5 pokoi hotelowych i niewielką galerię Bogusza, a nie buble na Ogrodowej i teraz tu. Każda kolejna decyzja pogrąża.
Pleszewianin
10:34, 2025-11-14
Zapłacimy więcej za śmieci i w podatkach. Podwyżki
Ciąg dalszy... Jeśli chodzi o "gospodarkę odpadami" w naszym mieście to to lepiej nie mówić o żadnej "gospodarce" bo to pasuje jak pięść do nosa. Na razie to jest pobieranie opłat za wywóz śmieci. Selekcja należy do mieszkańców czyli to oni faktycznie gospodarują odpadami. Przykład: wywóz gabarytów. W Jarocinie odbiór na telefoniczne zgłoszenie spod posesji, W Ostrowie Wlkp. wg harmonogramu miesięcznego odbiór z ulicy. U nas? Swoim środkiem transportu, na własny koszt, trzeba zawieźć na PSZOK. A opłaty w w/w miastach porównywalne. To mieszkańcy są dla PSZOK czy PSZOK dla mieszkańców?
CSM
10:30, 2025-11-14
Zapłacimy więcej za śmieci i w podatkach. Podwyżki
Z góry zaznaczę: nie jestem pracownikiem ratusza ani nie pracuję w budżetówce i nie mam nic wspólnego z władzami samorządowymi. Chciałbym tylko aby spojrzeć na sprawę uczciwie. Naprawdę uczciwie. Drożeje wszystko a władze samorządu są od tego aby pilnować żeby budżet się bilansował i nie zadłużyć miasta. Czasami wymaga to podejmowania trudnych decyzji ale właśnie po to zostali wybrani. Redakcja trochę manipuluje emocjami czytelników pisząc że 1,2 mln wpłynie do budżetu miasta z tytułu podwyżek za śmieci. Tyle tylko, że większość z tej kwoty zaraz wypłynie z budżetu w postaci opłat do urzędu Marszałkowskiego, płac do pracowników, podwyższonych opłat za prąd itd.. Tyle zysku co w pysku. Podwyżki dla przedsiębiorców? A przedsiębiorcy nie podwyższyli cen za swoje usługi i towary? Ile procent? Powtórzę jeszcze raz spójrzmy na sprawę uczciwie. Bo pieniądze nie lubią emocji a emocje pieniędzy.
CSM
10:18, 2025-11-14