Zamknij

Taka moja uroda? Na takie diagnozy nie wolno się godzić! Felieton Aniki Nawrockiej dla Czytelników Pleszew24.info

11:49, 28.09.2024 Anika Nawrocka Aktualizacja: 11:12, 02.10.2024
Skomentuj Fot. PxHhere Fot. PxHhere

Bóle brzucha, bulgotanie w jelitach, śmierdzące gazy, wahania wagi, bolesne miesiączki, nawracające migreny, anemia, słowem objawy, które nie mają wyjaśnienia w badaniach krwi czy USG to "taka nasza uroda"?

Kiedy nie udaje się zdiagnozować pewnych naszych objawów, albo nikt nawet nie próbował tego robić, a my właściwie przyzwyczailiśmy się już do tego - często słyszymy i często godzimy się z tym, że tak już po prostu jest. Bierzemy jakieś tabletki, że poczuć się lepiej, ale problem nie mija.

Mit - taka pani uroda 

Najczęściej usłyszeć to można chyba w gabinetach ginekologów. Badania hormonów są dość kłopotliwe (wiele z nich trzeba robić w innym dniu cyklu) i kosztowne. Osobiście od dobrego i cenionego ginekologa (ja również go cenię) usłyszałam, że hormonów (prolaktyny i progesteronu) nie da się uregulować naturalnie (dietą, suplementacją, stylem życia, pracą nad stresem i emocjami). Nie jest to prawdą. Również nie jest prawdą, że miesiączka musi boleć, zespół napięcia przedmiesiączkowego jest czymś zupełnie naturalnym, a mięśniaki nie mają szans się zmniejszać. Warto o tym pamiętać. 

Mit - to kwestia indywidualna 

Podobnie jest z dolegliwościami brzusznymi różnego rodzaju. Jeśli nie są mocno dotkliwe, możemy akceptować je latami i żyć w ciągłym dyskomforcie sądząc, że tak już musi być. Tymczasem przelewanie i bulgotanie w jelitach, niewyjaśnione bóle brzucha, luźne i częste wypróżnienia, śmierdzące bąki - mogą oznaczać zespół jelita drażliwego, przerost bakteryjny w jelicie cienkim, pasożyty czy drożdżaki w układzie pokarmowym, stany zapalne czy polipy w jelicie grubym lub wrzody. Warto te stany chorobowe zdiagnozować lub samemu im zapobiegać, dopóki nie mają dużego nasilenia. Czasami wystarczy wyciszenie stanów zapalnych (kwasy omega3, dieta bez tłuszczów trans i ograniczenie cukrów prostych) czy regulacja hormonalna (suplementy witaminy D3, magnezu, jodu - oczywiście pod okiem specjalisty) i wspomaganie mikrobiomu jelitowego (odpowiednio dobrane dobrej jakości probiotyki). 

Mit - to genetyczne 

Bardzo często słyszymy taką "diagnozę" przy zaburzeniach zdrowia psychicznego, migrenach czy anemii. Współczesna nauka jednak, a szczególnie epigenetyka, pokazuje, że posiadanie odziedziczonego genu nie oznacza jeszcze, że zostanie on aktywowany. O ekspresji genów decyduje bowiem środowisko, sytuacja życiowa i doświadczenia pacjenta. Dlatego warto zadbać o swoje zdrowie holistyczne (całościowo, czyli w kontekście fizycznym, intelektualnym, duchowym, psychicznym i emocjonalnym oraz społecznym), co często pozwala uporać się z anemią czy migrenami bez leków. W obu przypadkach warto zadbać o stan jelit i wątroby, co zdecydowanie poprawi wchłanianie żelaza, a przez to ogólny stan organizmu. 

***

Nie zgadzajmy się na życie w dyskomforcie, czasami przez długie lata. Nie zgadzajmy się na diagnozy: taka pani uroda, panie, to już starość, kogo teraz kręgosłup nie boli. Czasami wystarczy naprawdę kilka małych kroków, drobnych zmian robionych codziennie.

[ZT]7017[/ZT]

 

(Anika Nawrocka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%