Szykowaliśmy się do ślubu w rodzinie. Byłem wtedy w okolicach pierwszej klasy liceum. W domu rodzinnym, gdzie rozegrała się ta scena, panował rozgardiasz, jak to przed uroczystością, która zdarza się raz na jakiś czas. W domu było na wielu: mama, tata, pięcioro rodzeństwa, dodatkowo siostra, która już założyła rodzinę. Po prostu: wszyscy biegali, szykowali się, czas biegł nieubłaganie (nie mam pojęcia, jak to wszystko ogarniała mama). Najważniejsze miejsca w domu to była łazienka i … wszystkie lustra. Właśnie wtedy usłyszałem te słowa! Stałem przed lustrem w garniturze, przyglądałem się sobie, poprawiając włosy (wtedy to była czupryna) i nagle usłyszałem: "ale facet!!!" Pamiętam, że urodziło się wtedy we mnie coś, czego nie potrafię opisać. Pierwszy raz usłyszałem słowa podziwu, uznania, zachwytu i nie były to słowa od mamy czy taty albo od wychowawczyni w szkole. Słowa te wypowiedziała … starsza siostra. Zapadły mi głęboko w pamięć!!!
Od tamtej pory dorastam do tego jak bardzo jest być ważnym … podobanie się … komuś. Fantastyczne, potrzebne.
Dokładnie takie słowa padają w ewangelii i dziś chyba bardziej rozumiem ich sens i wartość. Ta niedziela to Niedziela Chrztu Jezusa. Ona kończy w Kościele czas Bożego Narodzenia. W ewangelii usłyszymy najpierw jak do Jana Chrzciciela nad rzekę Jordan ściągają tłumy ludzi, żeby … obmyć się w wodzie i … głośno wykrzyczeć przy tym swoje grzechy!!!
Halo! Zatrzymajmy się. Proszę to sobie wyobrazić!!! Przychodzą ludzie. Cała okolica ciągnęła nad rzekę Jordan do Jana. Nadali Mu przydomek: Chrzciciel. Stało się tak dlatego, że po płomiennych przemowach, ludzie wchodzili do rzeki i … głośno wypowiadali swoje … grzechy!!!, a Jan wtedy zanurzał ich w wodzie na znak: umyłeś się, jesteś czysty, teraz możesz czekać aż przyjdzie Mesjasz – On Ciebie prowadzi. Chylę czoła przed konkretem tych ludzi!!! Publicznie wyznać swoje grzechy??? Szacunek!!! Najwyższy!!!
Nagle, wśród osób czekających na wejście do rzeki stoi …Jezus: Baranek Boży, czyli ten, który nie ma nic do ukrycia, On nie ma grzechu!!! Nie potrzebuje się myć, więc … dlaczego stoi w kolejce do mycia? Jakie grzechy może mieć Jezus???
Kiedy wszedł do wody, kiedy się w niej zanurzył … pojawił się głos: "Ty jesteś moim synem ukochanym!!!"
Piękne, fantastyczne, głębokie, mocno wgryza się w serce i nadaje tożsamość. Podobam się komuś!!! Jestem dla kogoś ważny!!! Ktoś zwrócił na mnie uwagę!!! PRZEPIĘKNE, FANTASTYCZNE, WAŻNE!!!!!!!!!!!!!!
W ostatnich dniach, ktoś, komu towarzyszę od wielu lat, ktoś na kim mi zależy, zakomunikował mi wiadomość: jest ktoś w moim życiu!!! Zakochałem się, zakochałam się!!! Piękne. Potrzebne. Dodaje skrzydeł. Właśnie po to się myjemy … żeby komu się podobać!!!
Jest taka miłość, która kocha nawet wtedy … kiedy jestem brudny!!!
"Pocieszajcie, pocieszajcie mój lud!" – mówi wasz Bóg. "Przemawiajcie do serca Jeruzalem i wołajcie do niego, że czas jego służby się skończył, że nieprawość jego odpokutowana, bo odebrało z ręki Pana karę w dwójnasób za wszystkie swe grzechy". Głos się rozlega: "Drogę Panu przygotujcie na pustyni, wyrównajcie na pustkowiu gościniec dla naszego Boga! Niech się podniosą wszystkie doliny, a wszystkie góry i pagórki obniżą; równiną niechaj się staną urwiska, a strome zbocza niziną. Wtedy się chwała Pańska objawi, razem ją każdy człowiek zobaczy, bo usta Pańskie to powiedziały". Wstąp na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny na Syjonie! Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny w Jeruzalem! Podnieś głos, nie bój się! Powiedz miastom judzkim: «Oto wasz Bóg! oto Pan Bóg przychodzi z mocą i ramię Jego dzierży władzę. oto Jego nagroda z Nim idzie i przed Nim Jego zapłata”. (pierwsze czytanie w niedzielę)
Farski Proboszcz
[ZT]9075[/ZT]
[ZT]8972[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz